Dwie osoby zginęły w eksplozji niewybuchu w miejscowości Miłków w województwie świętokrzyskim. Służby znalazły w miejscu tragedii kilkanaście innych pocisków.
Do eksplozji doszło w sobotnie popołudnie. - W jednym z budynków gospodarczych wybuchł pocisk artyleryjski. Zginęli dwaj mężczyźni - powiedziała ppor. Ewa Kózka z Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych w Kielcach.
Na miejsce wezwano patrol saperski, bo w miejscu tragedii, znaleziono kolejne pociski.
"Pod gruzami tych pocisków może być więcej"
- Zabezpieczyliśmy 17 pocisków artyleryjskich różnego kalibru z czasów II wojny światowej. Akcja będzie kontynuowana w niedzielę, bo pod gruzami zawalonego budynku tych pocisków może być więcej - dodał st. chor. szt. Robert Krasowski, dowódca Patrolu Rozminowania z CPdMZ, który wskazał prawdopodobną przyczynę tragedii.
- Moim zdaniem, odzyskiwano tutaj z tych pocisków materiały wybuchowe - oświadczył Krasowski.
Policja ustaliła na razie tożsamość jednego z mężczyzn, którzy zginęli podczas eksplozji. - Jedną z ofiar tragedii jest 44-letni mężczyzna. Tożsamość drugiego mężczyzny jest ustalana - poinformowała Ewelina Wrzesień z Komendy Powiatowej Policji w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24