Samochód nauki jazdy zatrzymał się na niestrzeżonym przejeździe kolejowym, tuż przed nadjeżdżającym pociągiem. Egzaminator wysiadł, 18-letnia kursantka nie zdążyła. Mężczyzna złożył w prokuraturze wyjaśnienia, w których twierdzi, że "zrobił wszystko, co mógł", by zapobiec śmierci dziewczyny.