Jest wyrok w sprawie Serhija F. Mężczyzna odpowiadał za nieumyślne spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Sąd uznał go za winnego, wskazał jednak, że zachowanie 56-latki, która zginęła, "również nie było prawidłowe".
Wyrok zapadł w środę przed Sądem Rejonowym w Kielcach. 31-latek został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata.
- Z naszych pierwszych ustaleń wynika, że 29-letni obywatel Ukrainy przyjechał, by odebrać kobiety pracujące na terenie jednego z zakładów w gminie Łopuszno. Miał je zawieźć do pracy – mówił wówczas sierżant sztabowy Karol Macek, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Mężczyzna zaparkował na pochyłym podjeździe przed jedną z posesji. 29-latek najprawdopodobniej zaciągnął hamulec i wysiadł z pojazdu, a pasażerki wsiadły. Wtedy auto zaczęło się staczać. - Będące wewnątrz trzy kobiety chciały z niego wysiąść, w obawie przed uderzeniem w budynek – relacjonował Macek.
Dwie z nich wysiadły. Ostatnia, 56-latka, nie miała tyle szczęścia. - W trakcie wysiadania została uderzona przez drzwi przesuwne, które w tym momencie zaczęły się zamykać – opisywał rzecznik.
Świadkowie udzielili kobiecie pomocy, jednak jej życia nie udało się uratować.
Wyrok
W opinii prokuratury naruszenie zasad ruchu drogowego polegało na tym, że kierowca zostawił auto z włączonym silnikiem, wiedząc, że hamulec ręczny w busie nie działa prawidłowo. Serhij F. w chwili zdarzenia był trzeźwy.
Kierowcy groziło do ośmiu lat więzienia. Sędzia w uzasadnieniu wyroku wskazała, że zachowanie ofiary wypadku też nie było prawidłowe. 56-latka przyczyniła się do zdarzenia, bo nie zapięła pasów i podjęła się próby wyskoczenia z jadącego pojazdu. W opinii biegłego, gdyby kobieta zajęła miejsce pasażera, zapięła pasy, to prawdopodobnie doznałaby znacznie mniejszych obrażeń. Wyrok nie jest prawomocny.
Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN24