Kielecka prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zmiany granic Świętokrzyskiego Parku Narodowego przez rząd PiS. Mateusz Morawiecki, jako premier podpisał rozporządzenie, które usunęło z parku enklawę na Łysej Górze, gdzie znajduje się sanktuarium oblatów. Zdaniem NIK i nowej władzy zrobił to nielegalnie. Śledztwo prowadzone jest pod kątem przekroczenia uprawnień.
W 2021 roku ówczesny premier Mateusz Morawiecki podpisał rozporządzenie w sprawie zmiany granic Świętokrzyskiego Parku Narodowego. Rząd wyciął w jego wnętrzu enklawę - Łysą Górę, zwaną też Łyścem lub Świętym Krzyżem - na której znajdują się zabudowania klasztorne zakonu oblatów. Najwyższa Izba Kontroli uznała, że to działanie było nielegalne.
Podobnego zdania była ówczesna opozycja. Posłowie Lewicy po raporcie NIK złożyli do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, jednak nikt nie usłyszał zarzutów. Teraz śledczy znów przyjrzą się decyzji rządu PiS, bo w tej sprawie śledztwo wszczęła Prokuratura Okręgowa w Warszawie.
Czytaj więcej: Park narodowy odzyska ziemię wyrwaną przez rząd PiS dla zakonu. Ale granic nie powiększy
Śledztwo w sprawie zmiany granic parku
Śledztwo obejmuje dwa wątki. Pierwszy dotyczy wydania przez Radę Ministrów rozporządzenia z 10 grudnia 2021 roku, na mocy którego z granic parku wyłączono trzy działki na wzgórzu Święty Krzyż o łącznej powierzchni 1,34 ha. Decyzja ta mogła naruszać ustawę o ochronie przyrody i działać na szkodę interesu publicznego.
Drugi wątek dotyczy zawarcia w 2023 r. umowy oddania tych gruntów w użytkowanie na 50 lat Zgromadzeniu Zakonnemu Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. Ustalona w umowie roczna opłata w wysokości 73,2 tys. zł netto mogła być niższa niż rzeczywista wartość nieruchomości, co również mogło naruszać przepisy. Wcześniej dokładnie tej samej umowie przyglądała się Prokuratura Rejonowa Kielce-Wschód, która jednak w drugiej połowie ubiegłego roku umorzyła postępowanie. Sprawdzano, czy starosta kielecki przekroczył uprawnienia, działając na szkodę pożytku publicznego.
- Uzyskany materiał dowodowy wskazuje, że zostały dopełnione formalności związane z procedurą oddania przedmiotowych nieruchomości w trybie bezprzetargowym. Nie doszukaliśmy się znamion czynu zabronionego - mówiła w listopadzie "Wyborczej" szefowa Prokuratury Rejonowej Kielce-Wschód Edyta Pawlik-Zatońska.
Giertych: oddali za bezcen
Jak poinformował rzecznik warszawskiej prokuratury Piotr Skiba, postępowanie toczy się w sprawie. Ze względu na dobro postępowania śledczy nie udzielają szczegółowych informacji.
Sprawę skomentował w czwartek na portalu X poseł Roman Giertych, szef zespołu ds. rozliczeń przy klubie KO: "Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie działań Morawieckiego polegających na oddaniu za bezcen w dzierżawę zakonnikom (oblatom) fragmentu Świętokrzyskiego Parku Narodowego. Działania w tej sprawie obiecałem w czasie kampanii wyborczej w świętokrzyskim" – napisał polityk.
Umowę z zakonnikami podpisywał jednak nie rząd Morawieckiego, a ówczesny starosta - również z PiS - Mirosław Gębski.
- Ze spokojem czekam na działania prokuratury. Nie mam sobie nic do zarzucenia. Wszystkie decyzje były podejmowane zgodnie z prawem - powiedział w czwartek członek zarządu powiatu, a w 2023 roku starosta kielecki Mirosław Gębski.
Obecnie w Ministerstwie Klimatu i Środowiska trwają prace nad rozporządzeniem, które ponownie włączy Łysą Górę w granice Świętokrzyskiego Parku Narodowego. Zgodziły się już na to lokalne samorządy, sprzeciwiając się jednak planom resortu co do powiększenia parku o dodatkowe 340 hektarów cennych terenów. W sprawie ponownego włączenia trzech spornych działek do ŚPN ma się jeszcze wypowiedzieć sejmik województwa świętokrzyskiego.
Spór o działki na Świętym Krzyżu
Do 1819 roku, czyli do kasacji klasztoru, cały kompleks zabudowań na Świętym Krzyżu należał do benedyktynów. Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej od 1936 roku opiekowali się częścią zabudowań, m.in. bazyliką, a jednocześnie od lat starali się także o "reintegrację zabudowań klasztornych", w tym zachodniego skrzydła klasztoru, gdzie muzeum przyrodnicze prowadzi Świętokrzyski Park Narodowy.
2 lutego 2022 r. weszło w życie rozporządzenie rządu wykreślające z granic Świętokrzyskiego Parku Narodowego nieruchomości o powierzchni 1,34 ha na szczycie Święty Krzyż. Decyzję tłumaczono zurbanizowaniem działek i brakiem walorów przyrodniczych. Spowodowało to utratę użytkowania wieczystego terenów przez ŚPN, a nieruchomości przeszły na własność Skarbu Państwa, reprezentowanego przez Starostwo Powiatowe w Kielcach, rządzone przez PiS.
W 2023 roku zachodnie skrzydło klasztoru oraz tzw. szpitalik przekazano w odpłatne użytkowanie Zgromadzeniu Misjonarzy Oblatów MN. Umowa dzierżawy, podpisana na 50 lat, przewiduje roczną opłatę w wysokości ok. 73 tys. zł netto, z możliwością rewaloryzacji.
Decyzje rządu Mateusza Morawieckiego oraz władz lokalnych spotkały się z krytyką przyrodników, naukowców oraz Najwyższej Izby Kontroli, która zaleciła powrót działek do parku. Komitet Biologii Środowiskowej i Ewolucyjnej Polskiej Akademii Nauk ostrzegał, że enklawa niepodlegająca rygorom ochronnym wewnątrz parku może stanowić poważne zagrożenie dla jego funkcjonowania.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN24