Mieszkanka Kielc (woj. świętokrzyskie) spowodowała kolizję drogową, mając prawie cztery promile alkoholu w organizmie. Dalszą jazdę uniemożliwił jej świadek zdarzenia, który zabrał kobiecie kluczyki.
37-latka jechała ulicą górną w Kielcach w czwartek po godzinie 22. W pewnym momencie uderzyła w ogrodzenie posesji.
Policję zawiadomił świadek kolizji. Dodał, że zachowanie kobiety wskazuje na to, że może być pod wpływem alkoholu. Mężczyzna uniemożliwił kierującej odjechanie z miejsca zdarzenia, zabierając jej kluczyki do auta.
Spędziła noc w celi
- Sprawdzenie alkomatem wykazało blisko 3,7 promila alkoholu w organizmie kobiety. Ze względu na stan, w jakim znajdowała się 37-latka i brak możliwości przekazania jej komuś pod opiekę, została zatrzymana i noc spędziła w policyjnej celi – powiedziała mł. asp. Małgorzata Perkowska-Kiepas z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Czytaj też: Pijany kierowca potrącił strażnika granicznego
Za jazdę po pijanemu 37-latce grozi do trzech lat więzienia. - W związku z tym, że auto, którym kierowała kobieta, nie należało do niej, zgodnie z obowiązującymi przepisami będzie usiała również zapłacić jego równowartość - dodała policjantka.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Policja