"Nasz kielecki miś". Lustro na rynku znów wzbudza emocje

Prowizorycznie zabezpieczone lustro
Kielce
Źródło: Google Maps
Gdy spadł śnieg, instalacja "Niebo Kielc" zamieniła się w dobrze ukrytą miniślizgawkę na środku miejskiego rynku. By uniknąć wypadków, lustro zostało prowizorycznie zabezpieczone za pomocą ostrzegawczej taśmy, podobnie jak zabezpiecza się otwartą studzienkę kanalizacyjną lub wykop. "Nowa instalacja. Głupota Kielc" - skomentował sytuację miejski radny. A urzędnicy uspokajają: stałe zabezpieczenie jest właśnie montowane i będzie wyglądać o niebo lepiej niż to chwilowe.

"Niebo Kielc" to instalacja artystyczna Marka Cecuły. To lustrzana tafla o powierzchni czterech metrów kwadratowych wkomponowana w chodnik. Kosztowała blisko 87 tysięcy złotych, z czego miejskie Biuro Wystaw Artystycznych zapłaciło dziewięć.

Lustro od początku wywoływało duże emocje, a urzędnicy tłumaczyli, jaki jest jego cel. Teraz znów muszą się tłumaczyć, ponieważ internet obiegło zdjęcie lustra zabezpieczonego biało-czerwoną taśmą ostrzegawczą. To skutek weekendowych opadów śniegu. Pokryta nim tafla stała się niebezpiecznie śliska.

Prowizorycznie zabezpieczone lustro
Prowizorycznie zabezpieczone lustro
Źródło: Maciej Jakubczyk dla Kielc / Facebook

"Niebezpieczny gadżet"

Sytuację skomentował w mediach społecznościowych miejski radny Maciej Jakubczyk. "Dziś w Kielcach stanęła nowa instalacja. Głupota Kielc. Przyciąga ludzi i budzi zainteresowanie w sposób wyjątkowy. Wszyscy zadają sobie pytania: po co? ile? kto to wymyślił? czy już się ktoś połamał? Jak każda sztuka budzi refleksje" - napisał radny. Wpis razem ze zdjęciami opublikował w niedzielę.  

- Cała ta sytuacja stała się takim naszym kieleckim memem. Jest to raczej źle odbierane. Wczoraj stanęły tam łyżwy, ktoś napisał, że jest to minilodowisko, i takie zdjęcie też krąży po sieci. Łatwo się na tym poślizgnąć, ludzie wychodzący z kościoła mogą łatwo się wywrócić na takiej nieodpowiednio zabezpieczonej powierzchni. Z instalacji artystycznej, która miała pełnić fajną i ciekawą rolę, lustro stało się niebezpiecznym gadżetem, który sprawia dużo więcej problemów niż radości. Takie są ogólne odczucia kielczan - mówi Jakubczyk w rozmowie z tvn24.pl.

Jak zaznacza, miejsce jest mocno uczęszczane, bo w okolicy znajduje się kościół, muzeum i miejski plac. Okazji do poślizgnięć więc nie brakuje.

Prowizorycznie zabezpieczone lustro
Prowizorycznie zabezpieczone lustro
Źródło: Maciej Jakubczyk dla Kielc / Facebook

- Generuje bardzo dużą ciekawość, ale raczej nie taką, jaką miało generować. To taki nasz kielecki "miś". Przedstawiono to jako ogromne dzieło sztuki, a okazało się, że jest zupełnie niefunkcjonalne i nieprzemyślane. Stan lustra jest fatalny po tych dwóch miesiącach, jest całe porysowane, okazało się, że nie jest tak trwałe, jak zakładał projekt - zauważa radny.

Powstaje nowe zabezpieczenie

Urząd miasta uspokaja, że mało estetyczne zabezpieczenie przy pomocy sztalug i taśmy jest tymczasowe. - To nie jest stałe zabezpieczenie, stałe zabezpieczenie zostanie dziś wykonane - zapewniła we wtorek Barbara Sipa, rzeczniczka kieleckiego urzędu.

Jak będzie wyglądać wersja stała? W Biurze Wystaw Artystycznych w Kielcach dowiadujemy się, że będą to składane słupki, a w późniejszym okresie zimowym zamocowana zostanie osłona, która przykryje lustro.

"Warto podkreślić, że elementy zabezpieczenia zimowego były zaplanowane na etapie projektu i że realizujemy działanie zgodnie z planem i harmonogramem. Ogrodzenie tymczasowe było jeden dzień, gdy spadł śnieg, a ekipa montażowa jeszcze nie mogła się pojawić, ale praca nad słupkami i ochroną zimową trwała oczywiście wcześniej" - przekazała w przesłanym do nas SMS Olga Grabiwoda, dyrektorka BWA. Na wykonanych przez nią zdjęciach widać, że montaż nowego zabezpieczenia trwa.

Trwa zabezpieczanie instalacji
Trwa zabezpieczanie instalacji
Źródło: Biuro Wystaw Artystycznych w Kielcach
Trwa zabezpieczanie instalacji
Trwa zabezpieczanie instalacji
Źródło: Biuro Wystaw Artystycznych w Kielcach

Po co Kielcom lustro? Urząd tłumaczy

Lustro, od kiedy zostało zamontowane w październiku, budziło sporo emocji. Całkowity koszt instalacji wyniósł około 86 tysięcy 800 złotych. - Projekt otrzymał dofinansowanie kosztów kwalifikowanych ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego - program CRP "Rzeźba w przestrzeni publicznej dla Niepodległej - 2025" - przekazała nam krótko po odsłonięciu instalacji rzeczniczka kieleckiego magistratu. Dodała, że wkład własny Biura Wystaw Artystycznych w Kielcach wyniósł dziewięć tysięcy złotych.

"Niebo Kielc" - po prawej autor instalacji Marek Cecuła
"Niebo Kielc" - po prawej autor instalacji Marek Cecuła
Źródło: PAP

Jak przekonuje na swojej stronie internetowej Urząd Miasta w Kielcach, "praca harmonijnie wpisuje się w otoczenie, łącząc elementy architektury sakralnej z nowoczesną estetyką. Konstrukcja jest płaska i nie zakłóca istniejącej przestrzeni, wnosząc innowacyjny element wpływający na atrakcyjność placu, wzmacniając symbolikę miejsca. Staje się komunikacją między tradycją a współczesnością, przyczyniając się do rozwoju kulturowego i estetycznego Kielc". I dalej: "Instalacja ma zachęcić odbiorców do aktywności i kreowania odbić. Ten interaktywny element nadaje dodatkową warstwę zaangażowania widza w sztukę. Zwiedzający są aktywnymi uczestnikami tworzenia dzieła".

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: