Znane są już wyniki badań mleka zabezpieczonego w jednej z zabrzańskich szkół, po tym jak prawie 40 dzieci z bólami brzucha trafiło do szpitali. - Nie stwierdzono w nim żadnych bakterii, mleko nadawało się do spożycia - mówi inspektor sanitarny.
W ubiegłym tygodniu prawie 40 uczniów Szkoły Podstawowej nr 2 w Zabrzu zaczęło skarżyć się na bóle głowy i brzucha, a niektórzy nawet wymiotowali. Dzieci wcześniej spożywały mleko z kartonów. Z podejrzeniem zatrudnia 39 uczniów klas 4-6 trafiło do szpitali w Zabrzu, Bytomiu, Gliwicach i Rudzie Śląskiej.
Nadawało się do spożycia
Sprawę wyjaśniała policja i służby sanitarne.
- W badanym mleku nie stwierdzono żadnych bakterii zagrażających zdrowiu i życiu. Mleko nadawało się do spożycia – mówi Hanna Nabrdalik, zastępca Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Gliwicach.
Inspekcja zbadała trzy zabezpieczone w szkole partie mleka pod kątem obecności m.in. salmonelli, gronkowca, e-coli, listerii i enterobakterii typu C. - Wszystkie wyniki były ujemne - podkreśla Nabrdalik.
Błąd dietetyczny?
- Służby sanitarne uważają kategorycznie, że w szkole nie doszło do zatrucia pokarmowego. Dzieci skarżyły się jedynie na ból brzucha i ból głowy, co mogło być związane z błędem dietetycznym. Uczniowie mogli np. wypić za dużo mleka, w dodatku niektórzy z nich na czczo - przypuszcza Nabrdalik.
Dodała, że mleko było jedynym produktem, który spożywały wszystkie dzieci i dlatego właśnie tylko na nie padło podejrzenie.
Do zdarzenia doszło w Szkole Podstawowej nr 2 w Zabrzu przy ul. Cmentarnej:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ejas / Źródło: TVN24 Katowice,PAP
Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN24