Kierowca audi wysiadł na stacji paliw, zostawiając kluczyki w stacyjce. Gdy jego auto odjechało, poprosił kierowcę peugeota, by je ścigali. W trakcie jazdy zorientował się, że to wspólnik złodzieja.
Zabrze, środa około godziny 21.:30. Właściciel audi podjechał na stację paliw przy Alei Monte Cassino, by skorzystać ze znajdującego się tam paczkomatu.
Na stacji dwaj mężczyźni myli peugeota. To 23-latek i 26-latek z Rybnika. Usłyszą później zarzuty kradzieży audi, ale jego właściciel na razie niczego nie podejrzewa. Wysiadł i nie wyciągając kluczyków ze stacyjki, ruszył do paczkomatu. Gdy był już przy nim, usłyszał trzask zamykanych drzwi i zobaczył, że jego samochód odjeżdża.
- Natychmiast zwrócił się o pomoc do jednego z mężczyzn, których widział przy peugeocie. Wsiadł do jego auta i poprosił, aby jechał za skradzionym właśnie audi - relacjonują policjanci.
Poprowadził peugeota do komisariatu
23-letni kierowca peugeota ruszył, ale nie wiedział gdzie jechać. Tłumaczył okradzionemu mężczyźnie, że nie zna miasta. Policjanci: - Pokrzywdzony dostrzegł wyraźne zdenerwowanie kierowcy peugeota. Przypomniał sobie, że kiedy wjeżdżał na stację, stał on przy aucie z innym mężczyzną. Kiedy zapytał kierowcę o to, gdzie jest jego kolega, ten nie potrafił odpowiedzieć. Właściciel audi domyślał się, że za kradzieżą jego auta mogą stać kierowca peugeota i jego kolega.
Okradziony mężczyzna zachował zimną krew i wskazał drogę. Nie dał nic po sobie poznać, ale prowadził 23-latka w okolicę pierwszego komisariatu policji w Zabrzu. Gdy byli już w jego pobliżu, odwrócił na chwilę uwagę kierowcy, wyrwał kluczyki ze stacyjki i pobiegł po pomoc policjantów.
Przyłapany na tankowaniu kradzionego audi
Funkcjonariusze zatrzymali 23-latka. Okazało się, że peugeot został skradziony kilka dni wcześniej w Rybniku. W czwartek zabrzańscy kryminalni namierzyli 26-latka, gdy ten na stacji paliw przy ulicy Wodzisławskiej w Rybniku próbował zatankować skradzione audi. Mężczyzna na widok policjantów rzucił się do ucieczki. W trakcie pościgu porzucił skradziony samochód, przebrał się i próbował uciec pieszo.
Ale kryminalni z rybnickiej komendy rozpoznali 26-latka, mimo że ten zmienił ubiór. Zatrzymali go i przekazali policjantom z Zabrza.
Obaj mężczyźni usłyszeli już zarzuty kradzieży audi. Ponadto 26-latek odpowie za kradzież peugeota oraz niezatrzymanie się do kontroli i ucieczkę przed policjantami. W piątek na wniosek śledczych Sąd Rejonowy w Zabrzu tymczasowo aresztował 26-latka.
Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja