Kierowca BMW zostawił w zaparkowanym samochodzie roleksa, wartego 90 tys. zł. Gdy wrócił do auta, drogiego zegarka już nie było. Złodzieja będzie trudno namierzyć, bo na ulicy nie ma kamer monitoringu.
Właściciel roleksa zaparkował swoje BMW przy ul. Niskiej w Katowicach. W środku w widocznym miejscu zastawił zegarek o wartości 90 tys. zł. Gdy wrócił do samochodu, cennej rzeczy już nie było.
- Złodziej wyłamał zamek w drzwiach auta i tak dostał się do środka. Nic więcej poza zegarkiem nie zabrał - mówi Jacek Pytel, rzecznik policji w Katowicach.
Włamywacza będzie trudno zatrzymać - na Niskiej nie ma kamer monitoringu miejskiego. To ulica w południowej, willowej dzielnicy Katowic o wiejskim charakterze. Nie należy do niebezpiecznych rejonów.
- Nie ma reguły, gdzie można spotkać złodzieja. Po prostu nie zostawiajmy cennych rzeczy w samochodzie - mówi Pytel.
Cenny zegarek zniknął z auta w południowej dzielnicy Katowic:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: mag / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: Wikipeda (CC BY-SA 3.0)