Siedemnastolatek został brutalnie pobity na ulicy w drodze na mecz. W ciężkim stanie trafił do szpitala. Pomoc wezwał kolega, któremu udało się uciec. Trzy godziny później policjanci zatrzymali czterech mężczyzn. Najmłodszy ma 16 lat.
W poniedziałek, 16 września przed godziną 18, policja w Tychach została zaalarmowana, że na skrzyżowaniu ulic Edukacji i Fitelberga kilku mężczyzn zaatakowało 17-latka, który wraz z kolegą był w drodze na mecz piłki nożnej rozgrywany na Stadionie Miejskim.
- Koledze udało się uciec, to on zawiadomił służby - mówi Paulina Kęsek, rzeczniczka tyskiej policji.
17-latek, w stanie ciężkim, został przetransportowany do szpitala.
Zatrzymali czterech mężczyzn, jeszcze nie mają zarzutów
Po niespełna trzech godzinach policjanci tyskiej komendy i mundurowi z Wydziału do Spraw Zwalczania Przestępczości Pseudokibiców Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, przy wsparciu policjantów z oddziałów prewencji z Częstochowy i Bielska-Białej, zatrzymali w Tychach trzech mężczyzn w wieku od 22 do 35 lat oraz nieletniego – 16-latka. Wszyscy są mieszkańcami powiatu pszczyńskiego.
Nie mają jeszcze przedstawionych zarzutów Jak dowiedzieliśmy się w tyskiej prokuraturze. Zostaną tam doprowadzeni jutro., dlatego nie wiadomo, czy przyznają się do pobicia.
16-latek trafił do policyjnej izby dziecka. Pozostali mężczyźni przebywają w policyjnym areszcie.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja