Trwa intensywne śledztwo w sprawie mężczyzny, którego ciało znaleziono w walizce wyłowionej z rzeki w Gliwicach. Być może jeszcze dzisiaj śledczy ustalą, kim był. Sekcja zwłok nie wyjaśniła przyczyn śmierci, ale ujawniła ślady bicia. Mężczyzna był skrępowany sznurem, skrajnie wychudzony, schorowany.
- Sekcja zwłok nie dała jednoznacznej przyczyny śmierci, chociaż nie wykluczyła uduszenia - mówi Joanna Smorczewska, rzeczniczka gliwickiej Prokuratury Okręgowej o mężczyźnie, którego zwłoki znaleziono w poniedziałek w walizce wyłowionej z rzeki Kłodnica.
Potrzebne są dodatkowe badania histopatologiczne.
- Biegła ujawniła za to siniaki na nogach i przedramionach oraz złamanie siedmiu żeber po prawej stronie. Z badań wynika, że nie mogły one powstać wskutek upadku. Obrażenia te powstały przed śmiercią i mogą świadczyć o tym, jak mężczyzna był traktowany za życia. Prawdopodobnie był bity - dodaje Smorczewska.
Prokuratura prowadzi śledztwo w kierunku zabójstwa.
Wciąż nie wiadomo, kim był mężczyzna, ale zagadka może zostać rozwiązana jeszcze dzisiaj. Smorczewska: - Wytypowaliśmy 11 nazwisk. To właściwe musi potwierdzić rodzina albo badania DNA.
Policja zamieściła we wtorek wizerunek zmarłego wraz z rysopis. - Mieszkańcy wskazują kilka osób, które mogły być tym mężczyzną. Wciąż to weryfikujemy - mówi Marek Słomski, rzecznik policji w Gliwicach.
Rozpytywani byli również pracownicy ośrodka pomocy społecznej i szpitali.
Mógł długo nie wychodzić z mieszkania
Walizka ze zwłokami mężczyzny została wyłowiona z rzeki Kłodnica w poniedziałek około godz. 12 przy ul. Wybrzeże Armii Krajowej. Zauważył ją przypadkowy przechodzień, zajrzał do środka i przerażony powiadomił policję.
Ciało było skrępowane sznurem. Stan zwłok wskazywał, że mężczyzna był schorowany, w wieku około 70-85 lat. Jedna z hipotez policyjnych: człowiek mógł być obłożnie chory i długo nie wychodzić z mieszkania.
Śledczy zabezpieczyli monitoring z okolic znaleziska.
Autor: mag/sk / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Katowice/śląska policja | Szymon Sawaściuk