Policjanci z Siemianowic Śląskich zatrzymali 25-latka, który był poszukiwany za niepłacenie alimentów. Za mężczyzną wydano list gończy. Do zatrzymania doszło na porodówce, gdzie pojechał po swoją partnerkę i swoje nowo narodzone dziecko.
Funkcjonariuszom z Siemianowic Śląskich we wtorek udało się namierzyć 25-latka, który był poszukiwany listem gończym w związku z niepłaceniem alimentów.
"Wpadł na porodówce. Pojechał tam, by odebrać swoją partnerkę i ich dziecko, które właśnie przyszło na świat. Musiał jednak szybko pożegnać się z rodziną i w kajdankach opuścił szpital. Stamtąd został doprowadzony do zakładu karnego" - przekazała komisarz Tatiana Lukoszek, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Siemianowicach Śląskich.
Czytaj też: Przez 10 lat ukrywał się przed policją, miał do odsiadki 14 dni za niepłacenie alimentów
Jak dodała, funkcjonariusze zajmujący się poszukiwaniami osób każdego dnia zbierają informacje dotyczące miejsc, w których mogą one przebywać. "Bywa, że zatrzymują takie osoby bardzo szybko, niekiedy potrzebują więcej czasu. Poszukiwani na różne sposoby próbują uniknąć kary więzienia i zmylić trop policjantów" - poinformowała komisarz Lukoszek. Jak udało się namierzyć poszukiwanego 25-latka? Tego policja nie zdradza.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock