Policjanci otrzymali zgłoszenie o awanturze w jednym z domów w gminie Niegowa. Funkcjonariuszy zaalarmowała rodzina, w której doszło do sprzeczki między przyrodnimi braćmi. Starszy z nich, 30-letni mężczyzna starał się wyrzucić z domu 18-latka. Pijany mężczyzna twierdził, że nie ma on prawa tam przebywać.
Chwycił za piłę
Mimo że młodszy w końcu uległ agresorowi i postanowił opuścić dom, 30-latek wybiegł za nim na podwórko, głośno mu grożąc.
- Policjanci przybyli na miejsce dokładnie w momencie, kiedy mężczyzna chwycił za piłę mechaniczną, leżącą na podwórku - relacjonuje asp. sztab. mgr Magdalena Modrykamień z komendy powiatowej w Myszkowie. - Włączył ją i zaczął gonić za przestraszonym 18-latkiem wokół domu - mówi.
Policjanci wkroczyli na teren posesji i wezwali 30-latka do odłożenia narzędzia i poddania się. Na szczęście, gdy ten dostrzegł funkcjonariuszy, wyraźnie uspokoił się i odłożył piłę na ziemię. Dwoje funkcjonariuszy nie miało problemu z zatrzymaniem.
Ponad 3 promile
30-letni agresor spędził noc w policyjnym areszcie. Po badaniu trzeźwości przez mundurowych okazało się, że miał on w organizmie ponad 3 promile alkoholu.
- Gdy tylko mężczyzna wytrzeźwiał, został przesłuchany - mówi Magdalena Modrykamień z myszkowskiej policji. - Funkcjonariusze przedstawili mu zarzut zmuszania do określonego zachowania stosując przemoc i groźby - relacjonuje.
Policja skierowała także do prokuratury wniosek o zastosowanie wobec zatrzymanego środka zapobiegawczego na czas śledztwa. Prokurator zarządził wobec niego policyjny dozór oraz zakaz kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonego 18-latka.
30-latek za popełnione przestępstwo może spędzić za kratami nawet 3 lata.
Awantura z użyciem piły mechanicznej rozegrała się w Niegowie:
Mapy dostarcza Targeo.pl
Autor: pł/r / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: Policja Myszków | KPP Myszków