Ponad 1500 osób straci pracę w częstochowskiej hucie do końca tego roku. Redukcje trwają od kilku miesięcy. Z programu dobrowolnych odejść skorzystało dotąd 1250 osób - znacznie mniej niż zakładała firma.
- Spodziewamy się, że proces zwolnień w ISD Huta Częstochowa potrwa do końca tego roku – powiedział Jacek Łęski, rzecznik grupy ISD Polska. Dodał, że liczba osób, która straci pracę obejmie od 1500 do 1550 osób.
Odprawy pracownicze
W maju zakład informował, że planuje zredukować zatrudnienie o ok. 1,5 tys. osób. Uruchomiono wtedy program dobrowolnych odejść, z którego skorzystało 1250 pracowników. Okazało się, że jest to zdecydowanie mniej niż zakładano. Dlatego we wrześniu Huta zapowiedziała zwolnienia grupowe.
- Do tej pory zwolnienia te objęły ok. 100 osób. Znaczna część z nich zdecydowała się w tej sytuacji na odejście na zasadzie porozumienia stron, a to dla nich korzystniejsze finansowo – przyznał Łęski.
"Pomoc dla hutników"
Dla częstochowskich hutników uruchomiono specjalnych program, który przewiduje szkolenia, staże i dotacje na rozpoczęcie własnej działalności. Samorząd miasta dostał na ten cel ok. 4,1 mln złotych z Funduszu Pracy. Program realizuje Powiatowy Urząd Pracy w Częstochowie i jak dotąd zarejestrowało się ponad 800 byłych hutników oraz ok. 70 osób z firm współpracujących z hutą.
Ukraińska grupa ISD przejęła częstochowską hutę osiem lat temu. Podpisano wtedy pakiet, który dawał załodze 10-letnią gwarancję zatrudnienia. Zakład zaczął z czasem coraz bardziej odczuwać skutki kryzysu na rynku stali. Jak twierdzą właściciele, bez zmniejszenia zatrudnienia huta nie zacznie na nowo przynosić zysków.
Autor: ejas/b / Źródło: TVN 24 Katowice, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Katowice