Sąd Okręgowy w Katowicach uchylił wyrok Grzegorza S., byłego oficera ABW. Był on oskarżony o niedopełnienie obowiązków służbowych podczas zatrzymania Barbary Blidy w 2007 roku. Przeszukanie mieszkania i próba zatrzymania zakończyły się samobójstwem posłanki. Sąd pierwszej instancji będzie musiał proces przeprowadzić ponownie.
Sąd Rejonowy w Siemianowicach musi ponownie przeprowadzić proces b. oficera ABW Grzegorza S., oskarżonego o niedopełnienie obowiązków w czasie zatrzymywania Barbary Blidy. Katowicki Sąd Okręgowy uchylił w środę ubiegłoroczny wyrok, skazujący S. na pół roku więzienia w zawieszeniu.
Sąd nakazał powtórzenie procesu po apelacji obrony.
Tajny proces ruszy od nowa
Ze względu na tajne materiały zgromadzone w aktach, rozprawa toczyła się z wyłączeniem jawności, podobnie jak w pierwszej instancji.
Grzegorz S. został skazany przez siemianowicki sąd w lipcu 2013 roku na pół roku więzienia w zawieszeniu. Wyrok zapadł po 4 latach postępowania sądowego. Nie zdecydowała się od niego odwoływać ani łódzka prokuratura, ani pełnomocnik rodziny Barbary Blidy.
Były oficer ABW dowodził tzw. grupą realizacyjną, której zadaniem było zatrzymanie Blidy. Łódzka prokuratura oskarżyła go o niedopełnienie obowiązków służbowych, a przez to - o działanie na szkodę interesu publicznego i prywatnego "poprzez stworzenie niebezpieczeństwa dla prawidłowego przebiegu czynności procesowych oraz dla życia i zdrowia Barbary Blidy". Grzegorz S. miał nie wydać podwładnym polecenia przeszukania zatrzymywanej oraz łazienki, ani też nie wykonać takich działań.
S. jest jedynym funkcjonariuszem ABW, wobec którego toczy się postępowanie.
Zatrzymanie i samobójstwo
Barbara Blida popełniła samobójstwo 25 kwietnia 2007 roku, podczas zatrzymania i przeszukania jej mieszkania przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Podczas działań funkcjonariuszy była posłanka poprosiła o możliwość skorzystania z toalety. Tam wyciągnęła z szafki rewolwer i śmiertelnie postrzeliła się w klatkę piersiową.
ABW działało na polecenie Prokuratury Okręgowej w Katowicach w związku z prawdopodobnymi powiązaniami korupcyjnymi Blidy. Była posłanka była podejrzewana o pomoc w przekazaniu łapówki w śledztwie, które dotyczyło tzw. mafii węglowej.
W śledztwie pojawiły się także wątki finansowania kampanii wyborczej Aleksandra Kwaśniewskiego w 1995 roku oraz działalności Polskiego Towarzystwa Węglowego. To ostatnie miało poprzez działania korupcyjne forsować korzystne dla siebie zapisy w prawie o pośrednictwie handlu węglem.
Autor: PŁ / Źródło: TVN24 Katowice / PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24