Jedna osoba zginęła, a jedna trafiła do szpitala w wyniku pożaru, do którego doszło w nocy z soboty na niedzielę w trzykondygnacyjnej kamienicy przy ulicy Maciejkowickiej w Chorzowie (Śląskie).
- Kiedy strażacy przyjechali na miejsce, pożar był już rozwinięty, płomienie wychodziły przez okna mieszkania na parterze, w którym później znaleziono zwłoki - powiedział brygadier Wojciech Dela z chorzowskiej straży pożarnej.
Badają przyczyny
Jeszcze przed przybyciem straży budynek opuściły samodzielnie 22 osoby. Osiem osób ewakuowali strażacy, w tym trzy z wykorzystaniem masek ucieczkowych. Jedna osoba została zabrana do szpitala z podejrzeniem podtrucia gazami pożarowymi, jednak już została wypisana.
Z użycia wykluczono dwa mieszkania – to, które płonęło i mieszkanie piętro wyżej. Reszta mieszkańców wróciła do domów.
Przyczyny pożaru określą biegli, postępowanie w tej sprawie prowadzi prokuratura.
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków / PAP
Źródło zdjęcia głównego: PSP Chorzów