Policja apeluje: myślmy za innych, w trosce o własne bezpieczeństwo. I pokazuje monitoring

Lekceważenie przepisów drogowych często prowadzi do tragedii
Lekceważenie przepisów drogowych często prowadzi do tragedii
Źródło: KWP w Katowicach
Wypadek na częstochowskim przejściu dla pieszych, gdzie kierowca nie zatrzymał się przed pasami i potrącił czteroosobową rodzinę, przypomina, jak tragiczne w skutkach jest lekceważenie przepisów drogowych. Śląska drogówka publikuje filmy z monitoringu "ku przestrodze".

Na pierwszym z nich kierujący samochodem ciężarowym nie ustępuje pierwszeństwa pieszym, mimo że uczynili to kierowcy na sąsiednim pasie ruchu. Jest to bardzo podobna sytuacja do tej z Częstochowy, gdzie kierowca nie zatrzymał się przed przejściem dla pieszych i potrącił czteroosobową rodzinę. Drugi filmik przedstawia pojazd, który w ostatniej chwili, niezgodnie z przepisami, zmienia pas ruchu.

Kierowca auta z drugiego filmiku został zatrzymany i cofnięto mu prawo jazdy. Wobec tego z pierwszego filmiku również zostały już podjęte kroki związane z zatrzymaniem uprawnień.

- To, że w tych sytuacjach obyło się bez ofiar, zawdzięczamy jedynie uwadze oraz ograniczonemu zaufaniu ze strony pozostałych uczestników ruchu - mówi Włodzimierz Mogiła ze śląskiej drogówki.

Zasada ograniczonego zaufania

To, że my sami poruszamy się po drodze zgodnie z obowiązującymi przepisami, wcale nie oznacza, że czynią tak też inni uczestnicy ruchu. Mówi o tym wprost art. 4 Ustawy prawo o ruchu drogowym.

- Określa on tak zwaną zasadę ograniczonego zaufania, w myśl której zarówno każdy uczestnik ruchu drogowego, jak też inna osoba znajdująca się na drodze oraz w jej otoczeniu musi liczyć się z tym, że inni uczestnicy ruchu przestrzegają przepisów kodeksu drogowego, chyba że aktualne zachowanie jakiegoś uczestnika stanowi uzasadnione podejrzenie do odmiennego jego zachowania - tłumaczy Mogiła.

Jechał nawet ponad 185 km/h. Pirat na motocyklu stracił prawo jazdy

Jechał nawet ponad 185 km/h. Pirat na motocyklu stracił prawo jazdy

I dodaje: są więc sytuacje, gdy powinniśmy zachować szczególną ostrożność i nawet, jeśli poruszamy się zgodnie z przepisami, musimy być przygotowani na to, że inny uczestnik ruchu nie będzie ich przestrzegał i stworzy zagrożenie.

- Myślmy za innych! Myślmy za innych w trosce o własne bezpieczeństwo - dodaje.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: MP/gp / Źródło: TVN24 Katowice

Czytaj także: