Wybuch w nieczynnym lokalu użytkowym. Wypadło okno, odłamki szkła wbiły się w auto i poleciały na odległość 10 metrów. - Czterej nastolatkowie prawdopodobnie odurzali się gazem z odświeżacza powietrza i jeden zapalił papierosa. Wszyscy mają oparzenia III stopnia - mówi rzeczniczka policji.
- To pierwszy w naszym mieście przypadek odurzanie się gazem rozpylonym z odświeżaczy powietrza - Justyna Dziedzic, rzeczniczka policji w Chorzowie mówi o zdarzeniu z wtorku wieczorem.
Czterech mężczyzn w wieku od 16 do 18 lat zamknęło się w lokalu użytkowym na parterze kamienicy przy ul. 3 Maja. Z ustaleń policji wynika, że mieli pomagać właścicielowi pomieszczenia w przygotowaniu go do otwarcia. Jak wstępnie wyjaśniali, w tym celu zgromadzili aż 70 pojemników odświeżaczy powietrza.
- Rozpylili prawdopodobnie cztery, pięć i wdychali gaz z ręcznikami na głowach. Będziemy to jeszcze potwierdzać - mówi Dziedzic.
Musieli rozpylić duża ilość, bo w pewnym momencie, gdy najmłodszy z mężczyzn zapalił papierosa, lokal wybuchł.
Kamienica nie została naruszona, ale wypadło okno jednego z mieszkań. Odłamki szkła wbiły się w karoserię najbliżej zaparkowanego auta i poleciały na odległość 10 m.
Wszyscy nastolatkowie ulegli poparzeniu III stopnia. Maja rany na twarzy ramionach i karku. Trafili do szpitala. - Będziemy jeszcze ich przesłuchiwać dzisiaj i jutro - mówi Dziedzic.
Wybuch gazu rozpylonego z odświeżaczy powietrza w Chorzowie:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: mag/gp / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja