Przyczyną zawalenia się kamienicy w centrum Katowic był wybuch gazu i pożar - wynika z dotychczasowych materiałów zabranych przez katowicką prokuraturę okręgową. Jak poinformowała jej rzeczniczka Marta Zawada-Dybek, nadal jednak nie wiadomo, co spowodowało samą eksplozję. Cały czas trwają też przesłuchania świadków katastrofy.
W katastrofie kamienicy zginęły trzy osoby – dziennikarz "Faktów" TVN, jego żona i syn. Pięć kolejnych osób trafiło do szpitali.
Rzeczniczka prokuratury przekazała w piątek, że jeden z poszkodowanych - mężczyzna zamieszkujący na 2. piętrze zawalonej kamienicy - nadal przebywa w Siemianowickim Centrum Leczenia Oparzeń. Stan jego zdrowia nie pozwala na przesłuchanie. Jak pisaliśmy, lokal w którym mieszkał, mógł mieć odcięte media. Nadal nie ustalono, czy w mieszkaniu na pewno znajdowała się butla z gazem, o wybuchu której informowali niektórzy ze świadków.
Zbieranie dokumentacji
- Czynności prowadzone w śledztwie koncentrują się na ustaleniu przyczyny wypadku - powiedziała Zawada-Dybek.
Jak dotąd prokuratura otrzymała dokumentację z Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa w sprawie dostaw gazu do budynku, informację Głównego Instytutu Górnictwa ws. odnotowywanych na terenie Katowic wstrząsów sejsmicznych poprzedzających samą katastrofę oraz dokumentację Powiatowego Nadzoru Budowlanego w Katowicach, zawierającą m.in. materiały z prac komisji powołanej do wyjaśnienia przyczyn katastrofy. Jak powiedziała Zawada-Dybek, z materiałów katowickiego nadzoru budowlanego wynika, że "przyczyną katastrofy był wybuch gazu i pożar". Śledczy wciąż natomiast czekają na dokumentację akcji prowadzonej przez straż pożarną
Metan wykluczony
Śledczy uzyskali także protokoły sekcji zwłok osób, które zginęły i wyniki części zleconych badań dodatkowych. - We krwi, tkance płucnej i mózgowej wykluczono między innymi obecność metanu - powiedziała rzeczniczka prokuratury zaznaczając, że tego typu badania wykonuje się zawsze wtedy, gdy śledztwo dotyczy pożaru. - Oznacza to, że przyczyną śmierci nie było zatrucie - oświadczyła.
Z protokołów wynika, że przyczyną zgonu trzech osób były obrażenia ciała, a ostatecznie uduszenie pod gruzami. - Czekamy natomiast nadal na wyniki badań histopatologicznych - mówiła Zawada-Dybek.
Tragedia w centrum Katowic
Do wypadku doszło 23 października ok. godz. 4.50. W kamienicy na zbiegu ulic Sokolskiej i Chopina. W wyniku eksplozji zawaliła się ściana frontowa części obiektu, ocalał tylko wysoki parter.
Do eksplozji doszło w kamienicy na zbiegu ulic Sokolskiej i Chopina:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: rf / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: PAP | Andrzej Grygiel