Urząd zaprosił mieszkańców nad rzekę. Kto chciał, mógł wsiąść do kajaka albo włożyć wodery i do koryta. Do czynu społecznego. Każdy dostał rękawice i worek. Tak zebrali dwie pełne ciężarówki śmieci. Bo ta rzeka nigdy nie była sprzątana.
Rzeka Nacyna płynie przez ścisłe centrum Rybnika. Ale dopiero w zeszłym roku została "zwrócona miastu". Oddano bulwary z chodnikiem i ścieżką rowerową. Wróciły nawet kaczki i nutrie.
Niestety ludzie i zwierzęta spędzali czas nad ściekiem. Nacyna była wysypiskiem śmieci.
W minioną sobotę miasto zorganizowało akcję sprzątania rzeki. Wezwali mieszkańców do czynu społecznego. Przyszło kilkudziesięciu. Harcerze, strażacy, urzędnicy, prezydent miasta, jego zastępca oraz zwykli obywatele.
Kto chciał, mógł wsiąść w kajak albo ubrać wodery i do koryta.
Każdy dostał rękawice i worek na śmieci. Wyciągnęli rower, kilka wózków dziecięcych.
narty i monitor
zderzak
kilkanaście opon samochodowych
W sumie dwie pełne ciężarówki. Półtorej tony z odcinka trzech i pół kilometra. Trochę zostało w korycie, bo nie dało się ich wydobyć, na przykład cztery opony od traktora.
Rzeka nigdy dotąd nie była sprzątana. W przyszłym roku miasto zamierza powtórzyć akcję, by nie dopuścić do takiego zaniedbania.
Autor: mag/mś / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: rybnik.eu