Przy przednim zderzaku zamontował pług, na dachu koguta i tak chciał walczyć z zimą. Pomysł jednego z chorzowskich kierowców nie został jednak doceniony przez drogówkę. - Samochód stwarza zagrożenie - kwitują funkcjonariusze i za jazdę malucho-pługiem wlepiają mandat.
Fiat 126p z zamontowanym pługiem zwrócił uwagę chorzowskich policjantów patrolujących ulicę Żołnierzy Września. – Mundurowi zatrzymali ten nietypowy pojazd do kontroli i okazało się, że nie powinien on w ogóle na drogę wyjechać, nie wspominając o odśnieżaniu - mówi Justyna Dziedzic z chorzowskiej policji.
100 złotych za spychacz
Jak tłumaczy policjantka, taki maluch przerobiony na pług stwarza duże zagrożenie. - Zamontowany "spychacz" ostrymi krawędziami wystawał poza samochód i przysłaniał światła oraz tablicę rejestracyjną. Dodatkowo maluch-pług nie miał ważnych badań technicznych - wymienia.
- Kierowca tego "cudu myśli racjonalizatorskiej" musi jak najszybciej zrobić przegląd pojazdu, wtedy okaże się, czy może ponownie wyjechać na ulicę. A teraz został ukarany stuzłotowym mandatem - kończy Dziedzic.
Nie jedyny taki egzemplarz
Chorzowski maluch-pług to nie jedyny taki egzemplarz w kraju. Podobne pojazdy odśnieżają też ulice i chodniki m.in. na warszawskim Żoliborzu, w Łodzi i Ostrowie Wielkopolskim. CZYTAJ WIĘCEJ NA KONTAKCIE 24
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: jsy/pr / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: KMP w Chorzowie