Sprawą incydentu na pyrzowickim lotnisku wciąż zajmuje się komisja badania wypadków lotniczych, która gromadzi dokumenty. Wiele wskazuje jednak już teraz, że budowany pas po prostu wygląda z powietrza na gotowy. To, oraz brak włączonego systemu ILS, mogło doprowadzić do pomyłki, która na szczęście nie skończyła się tragedią.
- Myślę, że piloci byli przekonani, że to jest faktycznie ten pas, na którym powinni lądować, a obecny pas potraktowany został jako droga kołowania. A droga kołowania, która obecnie funkcjonuje, najprawdopodobniej w ogóle nie została przez nich zauważona - tłumaczy pilot Tomasz Niżnik.
Nie byli przygotowani?
System ILS jest wyłączony właśnie z powodu budowy nowej drogi startowej. Po pomyłce lecącego z Frankfurtu samolotu Lufthansy, podchodzący do lądowania piloci dostają więc przez radio dodatkową informację. Ma sprawić, by żaden pilot nie znalazł się w podobnej sytuacji.
Piotr Lipiec z komisji podkreśla, że tego typu pomyłki zdarzają się całym świecie. - Każdy pas ma równoległą do niego drogę kołowania. Często te drogi kołowania to stare pasy, tak jak będzie w Katowicach - tłumaczy.
Z kolei Niżnik ocenia, że piloci samolotu, który wylądował na nowym pasie, nie byli dobrze przygotowani do lotu. Zwraca też uwagę, że nawet brak informacji o stanie pasa, rozsyłanej drogą radiową, nie może być wytłumaczeniem dla pilotów Lufthansy.
Powstaje nowy pas startowy w Pyrzowicach
W Pyrzowicach powstaje nowa droga startowa
Międzynarodowy Port Lotniczy Katowice w Pyrzowicach:
Mapy dostarcza Targeo.pl
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ns/mp/r / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Katowice