Słusznie zauważył jeden z internautów, że "przyszli jak po swoje". Kamera monitoringu zarejestrowała dwóch mężczyzn: jeden otwiera samochód, drugi odpala i odjeżdża. Zabiera im to pół minuty. Tylko, że to nie było ich auto. Było bardzo drogie i nowe.
Mieszkaniec Katowic zamieścił na facebooku film z monitoringu, który uwiecznił kradzież auta jego kuzyna. Nie wszyscy znajomi uwierzyli, że to się stało naprawdę.
- Właściciel zgłosił kradzież w poniedziałek - potwierdza Aneta Orman, rzeczniczka policji w Katowicach.
Do kradzieży doszło 13 marca po 5 rano na ul. Daszyńskiego.
Chodzi o audi a6. Rocznik 2016. Klasa premium, salonowa nówka. Każdy może sobie wyobrazić cenę.
Jak pisze facebookowicz, kuzyn cieszył się samochodem trzy miesiące. Na wideo widać, że samo otwarcie i odpalenie auta zabrało złodziejom pół minuty.
Dobre rady znajomych z internetu
- Przyszli, jak po swoje - skomentował słusznie jeden ze znajomych w serwisie społecznościowym. Inny: - Ja w takim czasie własnego punto nie odpalę.
Pod postem zasypali nieszczęsnego kuzyna radami.
- poużeraj się z ubezpieczycielami, odzyskasz 80 procent
- kup dacię, hyundaya albo tico, możesz wtedy szyby zostawić otwarte i kluczyki w stacyjce i nikt nie weźmie, a multipla nawet odstraszy
- kup jaguara, tego też nie kradną, bo nie opłaca się
- został autobus.
"Ja pier..., jakie to proste...", czyli śledztwo internautów
Internauci zauważają, że obok skradzionego audi stoi bardziej luksusowe porsche i zostało nietknięte. Wyciągają szybko wnioski: złodzieje mieli zlecenie na audi. W ich zachowaniu dostrzegli fachowość i doświadczenie: "techniczny" otwiera auto i ucieka, drugi odpala i odjeżdża, jakby podzielili się wcześniej na role.
Ciekawą koncepcję przedstawia Piotr: - Wiecie, co oni zrobili? Wzmocnili sygnał z kluczyka do samochodu, dlatego było ich dwóch. Jeden podszedł pod drzwi domu ze wzmacniaczem, a drugi czekał w samochodzie. Po prostu audi myślało, że kluczyk jest w aucie. Ja pier..., ale to proste... Gość pewnie klucze trzyma na szafce w przedpokoju...
Bezpieczna Wielkanoc w Polsce
Magda z Niemiec wybiera się na Wielkanoc do Polski. Pod postem o kradzieży audi pyta znajomych, jak się zabezpieczyć przed takimi kradzieżami. - Boje się, że i moje auto może zginąć - pisze.
Na razie bez odpowiedzi.
Autor: mag / Źródło: TVN 24 Katowice