Pacjenci prywatnego szpitala EuroMedic w Katowicach będą mogli dokończyć leczenie. Koszty pokryje Narodowy Fundusz Zdrowia, choć kontrakt wygasa w piątek. To jednak nie koniec konfliktu między placówką a NFZ.
Obie strony zapewniły w czwartek, że nie będzie potrzeby przewożenia ok. 60 leczonych właśnie pacjentów do innych placówek.
NFZ wypowiedział kontrakt
Pod koniec września dyrektor śląskiego oddziału NFZ wypowiedział szpitalowi umowę w zakresie: kardiologii, chirurgii ogólnej, naczyniowej, kardiochirurgii oraz ortopedii i traumatologii narządów ruchu. Nadal obowiązuje umowa na izbę przyjęć i okulistykę.
Pierwotnie kontrakt miał wygasnąć z końcem grudnia. Po protestach pracowników, którzy okupowali siedzibę śląskiego oddziału NFZ, okres wypowiedzenia wydłużono do końca stycznia.
Pacjenci dokończą leczenie
- Obie strony wykazały dobrą wolę, by w tej sytuacji nie ucierpieli pacjenci. Ustalono, że osoby będące w trakcie leczenia nie będą nigdzie przewożone, ale dokończą je w szpitalu EuroMedic, a NFZ zapłaci za to leczenie. Dotyczy to również ewentualnych pilnych przypadków pacjentów, np. z zawałem, którzy do jutra zgłoszą się do tej placówki – mówiła Małgorzata Jędrzejczyk, rzeczniczka śląskiego oddziału NFZ.
„Rozmowy się toczą, czekamy”
14 stycznia szpital otrzymał z centrali NFZ decyzję, że nie przyjmuje jego zażalenia na decyzję dyrektora katowickiego NFZ Grzegorza Nowaka o wypowiedzeniu umowy na świadczenie usług medycznych. Szpital ponownie się odwołał i czeka na decyzję. Jednocześnie wnioskował o przedłużenie okresu wypowiedzenia do czasu ostatecznego wyjaśnienia sprawy. - Rozmowy się toczą, czekamy – powiedziała Bożena Jaromin, rzeczniczka szpitala.
Jak informowała wcześniej rzeczniczka śląskiego oddziału NFZ, decyzję o rozwiązaniu umowy podjęto po kontroli przeprowadzonej przez CBA. Wyniki wykazały, że w toku postępowań konkursowych świadczeniodawca podał nieprawdziwe i niezgodne ze stanem faktycznym informacje oraz przedłożył nierzetelne dokumenty, które miały istotny wpływ na zawarcie umowy. Prezes szpitala odpiera te zarzuty. W środowym oświadczeniu przekonywał, że były to jedynie drobne nieprawidłowości.
Sprawa w prokuraturze
Szpital podał też, że w maju 2013 r. CBA przekazało sprawę do prokuratury, która postępowanie prowadzi do teraz, nikomu nie stawiając zarzutów. Zaznaczył, że liczne kontrole w szpitalu nie dały podstaw do żadnych merytorycznych zastrzeżeń w sprawie realizacji kontraktu.
Rzeczniczka śląskiego NFZ przypomniała też, że wiążąca szpital i płatnika umowa przewiduje, iż każda ze stron może rozwiązać umowę z zachowaniem 3-miesięcznego okresu wypowiedzenia, bez konieczności podania przyczyny.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ejas/kwoj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Katowice