39-letni obywatel Wielkiej Brytanii przyleciał z Londynu do Polski. Straż Graniczna odmówiła mu jednak wjazdu na terytorium naszego kraju. Wszystko przez zniszczony paszport, w którym brakowało kilku kartek. - Tłumaczył, że dokument uszkodziły mu dzieci podczas zabawy - informują mundurowi.
Brytyjczyk przyleciał na lotnisko w Katowicach-Pyrzowicach z lotniska Londyn-Luton. Mężczyzna udał się do kontroli i dowiedział się, że na teren Polski się nie dostanie. Wszystko przez stan jego paszportu. "Funkcjonariusze w trakcie analizy paszportu ujawnili, że dokument był uszkodzony - brakowało kilku kartek, które zostały wyrwane. 39-latek tłumaczył, że paszport uszkodziły jego dzieci podczas zabawy" - przekazuje Śląski Oddział Straży Granicznej w komunikacie.
Z relacji mundurowych wynika, że mężczyzna "oświadczył, iż był świadomy, w jakim stanie znajduje się jego dokument".
Straż Graniczna: odmówiono mu wjazdu do Polski
39-latek nie miał przy sobie innego dokumentu, który uprawniałby go do przekroczenia granicy. Efekt? "Komendant Placówki SG w Katowicach-Pyrzowicach odmówił podróżnemu wjazdu na terytorium RP" - informuje SG. Mężczyzna tego samego dnia odleciał do Londynu.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock