Wznowili śledztwo i przesłuchują kolejnych studentów, którzy brali udział w wykładach z socjologii

Źródło:
TVN 24 Katowice
Pierwsze przesłuchanie studenta w drugiej odsłonie śledztwa w sprawie wykładowczyni
Pierwsze przesłuchanie studenta w drugiej odsłonie śledztwa w sprawie wykładowczyni TVN 24 Katowice
wideo 2/4
Pierwsze przesłuchanie studenta w drugiej odsłonie śledztwa w sprawie wykładowczyni TVN 24 Katowice

To wznowione śledztwo, druga tura przesłuchań studentów, ale pierwsze w prokuraturze. Dlatego były "obawy i stres", jak mówi pełnomocnik świadka. Ale w odróżnieniu do pierwszych to przesłuchanie trwało tylko godzinę. Sprawa kontrowersyjnych wykładów z socjologii od nowa pod lupą śledczych.

Prokuratora Rejonowa Katowice-Południe przed wakacjami prowadziła śledztwo, dotyczące fałszowania dowodów w postępowaniu Uniwersytetu Śląskiego przeciwko wykładowczyni socjologii dr hab. Ewy Budzyńskiej, zatrudnionej tam na stanowisku profesora. Uczelnia badała skargę 12 studentów.

Przed wakacjami katowicka policja na zlecenie prokuratory przesłuchała wszystkich autorów skargi i w czerwcu umorzyła śledztwo.

Ale Fundacja Instytut na Rzecz Kultury Prawa Ordo Iuris, która reprezentuje Budzyńską, złożyła zażalenie na tę decyzję. Prokuratura postanowiła wznowić sprawę i przesłuchać kolejnych 10 studentów, którzy nie podpisali się pod skargą, ale brali udział w tych samych zajęciach.

- Obawy były spore, stres był z uwagi na to, że to były pierwsze czynności, które miały miejsce bezpośrednio w prokuraturze, godzina (7.30 - red.) też robiła wrażenie - powiedział nam dzisiaj po porannym przesłuchaniu pierwszego studenta jego pełnomocnik Mateusz Imioł.

12 autorów skargi na zlecenie prokuratory przesłuchiwała policja, mimo że Ordo Iuris domagało się, by działo się to w prokuratorze. Tamte przesłuchania trwały nawet po sześć godzin. Dzisiaj - godzinę.

-Jeśli chodzi o sam przebieg, poszło to bardzo sprawnie. Tym razem w porównaniu z poprzednimi przesłuchaniami, trzymaliśmy się stricte przedmiotu postępowania. Nie było żadnych pytań wykraczających poza zakres postępowania - dodał Imioł.

Przesłuchanie drugiego studenta w poniedziałek o godzinie 13 przebiegało podobnie.

Z procedury zadowolony był także Bartosz Lewandowski, mecenas Ordo Iuris. Jak stwierdził w rozmowie z nami, przesłuchiwani obecnie studenci powinni zeznawać w postępowaniu przygotowawczym. - Chodzi o sprawdzenie, czy studenci, którzy złożyli skargę, nie fałszują swoich zeznań - powiedział.

Skarga studentów

Wszystko zaczęło się w grudniu 2018 roku. Studenci drugiego roku socjologii poskarżyli się władzom uczelni na dr hab. Ewę Budzyńską, wtedy zatrudnioną na stanowisku profesora socjologii, że zamiast wiedzy naukowej przekazuje im swój radykalny światopogląd. Głoszone przez nią treści miały utrwalać homofobię i stereotypy związane z płcią. Studenci twierdzili, że usłyszeli od Budzyńskiej, jakoby aborcja była morderstwem bez względu na okoliczności, co jest niezgodne z polskim prawem. Miała też krytykować antykoncepcję.

Ówczesny rektor skierował skargę do rzecznika dyscyplinarnego, który na uczelni pełni rolę prokuratora. Rzecznik z kolei zawnioskował do komisji dyscyplinarnej - uczelnianego odpowiednika sądu - o ukaranie Budzyńskiej. Ta, nie czekając na werdykt, na początku 2020 roku zwolniła się z uczelni.

W tym samym mniej więcej czasie działaczka partii Solidarna Polska zawiadomiła prokuraturę o przestępstwie polegającym na tworzeniu fałszywych dowodów podczas postępowania uczelnianego przeciwko Budzyńskiej.

Prace komisji dyscyplinarnej UŚ utkwiły w martwym punkcie. Oficjalnie z powodu pandemii. Władze uczelni zapewniają, że niebawem zostaną wznowione.

Uczelnia musiała przekazać dane studentów?

Na konferencji prasowej w miniony piątek nowy rektor UŚ profesor Ryszard Koziołek wyraził zaniepokojenie kolejnymi przesłuchaniami i deklarował wsparcie dla studentów. Po raz kolejny mówił o naruszeniu autonomii uczelni. Jednak to władze tego uniwersytetu przekazały policji dane przesłuchiwanych studentów. Ze strony dziennikarzy padło pytanie, czy rektor musiał to zrobić.

- Słowo "musiał" jest trudne do potwierdzenia - odparł Koziołek. - Ani rektor ubiegły, Andrzej Kowalczyk, ani ja nie podjęlibyśmy takiej decyzji arbitralnie, kierując się własnym wyczuciem. Dokonaliśmy analizy prawnej, w pierwszym wezwaniu zakwestionowaliśmy podstawę prawną, na której oparte było to żądanie prokuratury, ono zostało zweryfikowane. Po dogłębnych konsultacjach prawnych podjęliśmy decyzję o przekazaniu danych, ograniczając się do danych teleadresowych, czyli imion i adresów. Tak, w naszym rozumieniu było to niezbędne i zgodne z prawem - podkreślił rektor.

Dodał, że rozmawiał o sprawie z przesłuchiwanymi studentami. W pierwszej grupie reakcją było rozczarowanie. Kolejni czują przygnębienie.

Rektor UŚ o wznowieniu postępowania prokuratorskiego w sprawie Ewy Budzyńskiej
Rektor UŚ o wznowieniu postępowania prokuratorskiego w sprawie Ewy Budzyńskiej

- Studenci z rzadka korzystają z takiej opcji, żeby jawnie, podpisując się własnym nazwiskiem, zaoponować przeciwko jakiejś formie nauczania - powiedziała rzeczniczka praw studenckich UŚ Agnieszka Bielska-Brodziak, która wystąpiła po rektorze. - Ich opór może wiązać się albo z wiedzą, albo ze sposobem, w jaki ta wiedza jest im przekazywana. Częściej robią to gdzieś prywatnie, wymieniają się recenzjami na forach. Tu stało się inaczej, ich opór był tak duży, że zdecydowali się dać temu nazwisko. To jest ważne, że na to się zgodzili. Chcieli się ujawnić i stali się częścią zupełnie innego postępowania. które nie toczy się przeciwko nim, są tylko świadkami. Ale są uwikłani stawaniem przed wymiarem sprawiedliwości, w bycie częścią procedury, która nawet dla doświadczonych ludzi jest bardzo trudna i obciążająca.

Rzeczniczka dodała na koniec, że w tej trudnej dla młodzieży sytuacji wiele zależy od tego, jak się zachowają akademicy. - Czy wesprzemy młodzież i powiemy: nie musicie się obawiać, jesteście w miejscu, w którym czekamy na to, żebyście mówili własnym głosem? Czy też wyjdziemy z tego jako wspólnota, która się boi?

Autorka/Autor:mag/gp

Źródło: TVN 24 Katowice

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Publicznie wszyscy mówią, że to jest świetna decyzja, ale już nieoficjalnie jest na razie wyczekiwanie - mówiła dziennikarka "Faktów" TVN Arleta Zalewska o reakcji polityków PiS na kandydaturę Karola Nawrockiego na prezydenta. - "Bez szału, ale do ukształtowania" - to jedna wiadomość od znanego polityka. "Mogło być lepiej, ale i mogło być gorzej" - to drugi SMS - cytowała Zalewska w programie "W kuluarach".

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

Źródło:
TVN24

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się po wylądowaniu na lotnisku w Antalyi w Turcji. Wszystkich 89 pasażerów i 6 członków załogi zostało bezpiecznie ewakuowanych.

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Źródło:
Reuters

"Każdy z rywali jest poważnym wyzwaniem, kto zlekceważy konkurentów - przegra wybory. W takich wyścigach nie ma pewniaków. Coś o tym wiemy" - napisał Donald Tusk. Wpis premiera został zamieszczony po ogłoszeniu, że kandydatem PiS na prezydenta będzie Karol Nawrocki.

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W swoim przemówieniu w trakcie konwencji w Krakowie odniósł się między innymi do kwestii bezpieczeństwa, gospodarki czy rządów prawa. Oto najważniejsze punkty jego wystąpienia.

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Na stacji benzynowej przy ulicy Radzymińskiej w Warszawie jeden z samochodów uderzył w dystrybutor gazu, który zaczął się intensywnie wydobywać. Łącznie w wypadku uczestniczyło pięć samochodów. Jak przekazał młodszy brygadier Artur Kamiński z warszawskiej PSP, dwie osoby zostały poszkodowane. Strażacy ewakuowali ludzi przebywających na stacji oraz w pobliskiej restauracji, a także odcięli gaz i prąd.

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Źródło:
TVN24

IMGW przestrzega przed zagrożeniami pogodowymi. Nadchodzące dni przyniosą nam powrót silnego wiatru, a miejscami będą snuły się gęste mgły. Sprawdź, gdzie będzie niebezpiecznie.

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę prywatnego pogotowia, która próbowała wwieźć na mecz materiały pirotechniczne. Jechali na stadion karetką na sygnale. Grozi im do pięciu lat więzienia. Jak poinformował Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji, kierowcą był student medycyny bez uprawnień do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych.

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Źródło:
Policja Warszawa

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

Ulewny deszcz i grad nawiedził w piątek stolicę Madagaskaru. Warunki pogodowe zaskoczyły mieszkańców Antananarywy - do opadów doszło w suchym okresie, na długo przed początkiem pory deszczowej. Zjawisko miało dość nietypowe wyjaśnienie.

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Źródło:
PAP, Madagascar-Tribune.com

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

We wpisie Instytutu Pamięci Narodowej - zdaniem europosła Krzysztofa Brejzy - zamieszczono wpis o charakterze "czysto partyjnej i politycznej agitacji na rzecz jednego z kandydatów na prezydenta". Post pojawił się niespełna dwie godziny po ogłoszeniu Karola Nawrockiego na prezydenta PiS. W związku z tym Brejza zwrócił się do IPN z "pilną interwencją".

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ogromne stado żubrów przebiegło przez drogę w okolicach Szudziałowa w województwie podlaskim. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24. Na nagraniu widać grupę zwierząt w różnym wieku, od młodych osobników po majestatyczne, dojrzałe zwierzaki.

Stado żubrów zatrzymało ruch

Stado żubrów zatrzymało ruch

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, bia24.pl

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował o ataku na stację radarową przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 w obwodzie kurskim w Rosji. Według ekspertów wojskowych w Kijowie, zaatakowany sprzęt "terroryzował" przygraniczne tereny Ukrainy, ponieważ był wykorzystywany do ostrzałów celów na ziemi.

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

Źródło:
NV, tvn24.pl

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl