Związkowcy PKP Cargo protestowali we wtorek przeciwko zwolnieniom pracowników. Rano wyszli na tory, utrudniając ruch 22 pociągów. Protest trwał około dwie godziny.
Zablokowane były tory w okolicy stacji Katowice Zawodzie. PKP Intercity wdrożyło objazd do głównej stacji w Katowicach przez Muchowiec, co spowodowało serię opóźnień. Objazdy pociągów koordynowała spółka Polskie Linie Kolejowe. Wedle komunikatu PLK "przewoźnicy wprowadzili wspólne honorowanie biletów". Bilety kolei Śląskich honorowane były także w tramwajach i autobusach komunikacji metropolitarnej.
Utrudnienia trwały około dwie godziny, do 10:30. Opóźnienia niektórych pociągów, także dalekobieżnych, łączących Katowice z innymi dużymi miastami kraju, sięgały 120 minut.
Stu związkowców protestowało
- Otrzymaliśmy dramatyczne apele o pomoc ze strony pracowników PKP Cargo i PKP CargoTabor, którzy mają być masowo zwalniani z pracy. Dzisiaj obchodzimy 44. rocznicę podpisania Porozumienia Jastrzębskiego. Zamiast jechać na uroczystości do Jastrzębia-Zdroju postanowiliśmy wziąć udział w tym spontanicznym proteście - powiedział szef Śląsko-Dąbrowskiej "Solidarności" Dominik Kolorz.
W rozmowie z TVN 24 Kolorz dodał, że domagają się wstrzymania zwolnień i rozmów z ministrem infrastuktury
- Jeśli zwalnia się kogoś kto ma dwa miesiące do emerytury, jeśli zwalnia się kobiety, jeśli te zwolnienia idą na rympał, no to to jest granda, na którą my po prostu nie możemy pozwolić - powiedział Kolorz.
Związkowiec przyznaje, że za złą sytuację w Cargo odpowiada głównie poprzedni zarząd spółki, ale "jeśli restrukturyzację zaczyna od wywalania ludzi na bruk, no to to jest świństwo" Jego zdaniem są inne metody naprawcze, na przykład alokacja pracowników Cargo do innych spółek PKP.
Nawet 4 tysiące ludzi może stracić pracę
Zarząd PKP Cargo ogłosił, że zwolnienia grupowe dotkną do 30 procent zatrudnionych, czyli do 4142 pracowników. Każdy z nich ma otrzymać odprawę. Ponadto – zgodnie z podpisanymi listami intencyjnymi – dla 1350 osób może znaleźć się zatrudnienie w innych spółkach z branży kolejowej i transportowej.
W oświadczeniu zarząd PKP Cargo wyjaśnił, że powodem prowadzonych zwolnień grupowych jest „znaczny spadek przewozów kolejowych, powodujący obniżenie wpływów”. Wśród przyczyn wymieniono złe decyzje poprzedników, niepotrzebne inwestycje i zbyt wysokie wydatki.
Źródło: tvn24.pl/ PAP
Źródło zdjęcia głównego: Michał Meissner/PAP