Katastrofa w katowickiej kamienicy. Zmarł najciężej poparzony

W wyniku katastrofy w kamienicy zginęły cztery osoby
Katastrofa w katowickiej kamienicy. Zmarł najciężej poparzony
Źródło: Paweł Rusinek | TVN24 Katowice

W szpitalu w Siemianowicach Śląskich zmarł 45-letni mężczyzna, który w październiku został ranny w wybuchu gazu w kamienicy przy ul. Chopina w Katowicach. To czwarta ofiara śmiertelna tej katastrofy. Jak poinformowała katowicka Prokuratura Okręgowa w piątek odbędzie się sekcja zwłok zmarłego mężczyzny.

Jak informuje dr Justyna Glik, rzeczniczka Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich, pacjent, którego stan oceniano jako bardzo ciężki, zmarł dziś o godz. 4.20. Mężczyzna miał głębokie oparzenia - powyżej 60 proc. powierzchni ciała, w tym górnych dróg oddechowych. Kiedy po wybuchu trafił do szpitala był przytomny. Potem jego stan się pogorszył i trafił na oddział intensywnej terapii i został podłączony do respiratora.

Jak pisaliśmy, 45-latek mieszkał na drugim piętrze kamienicy, w lokalu który mógł być odcięty od mediów. Niepełnosprawna matka poszkodowanego trafiła kilka dni przed wypadkiem na pobyt stały do domu seniora, a mężczyzna miał być eksmitowany z mieszkania do noclegowni.

Informacja o zgonie pacjenta trafiła do Prokuratury Okręgowej w Katowicach, która prowadzi śledztwo ws. katastrofy. - Planowaliśmy przesłuchać mężczyznę, jednak jego stan zdrowia na to nie pozwalał, mężczyzna był w śpiączce farmakologicznej - oświadczyła Marta Zawada-Dybek, rzeczniczka prokuratury. Dodała, że w piątek odbędzie się sekcja zwłok zmarłego 45-latka.

W piątek sekcja zwłok zmarłej ofiary wybuchu

W piątek sekcja zwłok zmarłej ofiary wybuchu

Wypadek w kamienicy

23 października rano w kamienicy u zbiegu ulic Chopina i Sokolskiej w centrum Katowic, wybuchł gaz. Eksplozja zniszczyła trzy kondygnacje budynku. Zawaliła się ściana frontowa części obiektu od strony ul. Chopina, ocalał tam tylko wysoki parter. W kamienicy zameldowanych było ponad 20 osób. Po wybuchu ewakuowano 15 lokatorów.

W wybuchu zginęli dziennikarz "Faktów" TVN, jego żona i syn. Pięć kolejnych osób trafiło do szpitali.

Śledztwo trwa

Katowiccy śledczy przeprowadzili już pierwsze oględziny miejsca katastrofy, zabezpieczyli dokumentację budynku. Przeprowadzono też sekcje zwłok. Cały czas trwają przesłuchania świadków.

Kamienica, w której miała miejsce katastrofa, ma prywatnego właściciela i prywatnego zarządcę. Na 16 znajdujących się w niej lokali pięć było komunalnych. Właściciel budynku był ubezpieczony.

Do eksplozji doszło w kamienicy u zbiegu ulic Sokolskiej i Chopina:

Mapy dostarcza Targeo.pl

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: rf / Źródło: TVN24 Katowice

Czytaj także: