Prokuratura Okręgowa w Gliwicach skierowała do Sądu Rejonowego w Jastrzębiu-Zdroju akt oskarżenia przeciwko Małgorzacie F. Lekarce zarzucono narażenie pacjenta na niebezpieczeństwo utraty życia - w wyniku nieudzielenia pomocy na izbie przyjęć Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 2 w Jastrzębiu-Zdrój zmarł mężczyzna.
Do zdarzenia doszło 17 marca 2023 roku. Zespół ratownictwa medycznego został wezwany do domu mężczyzny, który źle się poczuł i zadzwonił po pogotowie. Na miejscu zdecydowano o przewiezieniu go do Izby Przyjęć Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 2 w Jastrzębiu-Zdroju.
Mężczyzna skarżył się na bóle w klatce piersiowej. Małgorzata F., która pełniła wówczas dyżur, zleciła wykonanie mężczyźnie badania EKG, pobranie krwi oraz podłączenie kroplówki.
Według ustaleń prokuratury lekarka nie wyszła do pacjenta i nie zbadała go, a badania zleciła telefonicznie. Po uzyskaniu telefonicznie informacji o wynikach badań, poleciła wypisanie pacjenta do domu.
Mężczyzna po wyjściu ze szpitala stracił przytomność
Zaraz po wyjściu ze szpitala pacjent przewrócił się i stracił przytomność. Pielęgniarki i sanitariusze z Izby Przyjęć od razu podjęli akcję reanimacyjną, którą kontynuowano w karetce, a potem w izbie. Życia mężczyzny nie udało się uratować.
Przeprowadzona sekcja zwłok wykazała, że "przyczyną jego zgonu było rozwarstwienie aorty wstępującej z jej pęknięciem i następczym krwotokiem wewnętrznym".
"Powołany w sprawie biegły wskazał, że postępowanie lekarza dyżurnego - Małgorzaty F., która nie przeprowadziła osobiście badania podmiotowego i przedmiotowego, było nieprawidłowe i stanowi błąd w sztuce lekarskiej" - czytamy w prokuratorskim komunikacie.
Dodatkowo biegły stwierdził, że nie przeprowadzono diagnostyki w celu wyjaśnienia przyczyn zgłaszanych silnych dolegliwości bólowych w klatce piersiowej.
Kobieta usłyszała zarzuty narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia przez pacjenta. Została także zawieszona w wykonywaniu zawodu lekarza.
Źródło: tvn24.pl, gov.pl
Źródło zdjęcia głównego: wss2.pl