W Gliwicach (woj. śląskie) 63-latek wyładował swoją agresję na kierowcy i autobusie miejskim. Zaczęło się od tego, że przeoczył przystanek, na którym miał wysiąść. Zażądał od kierowcy, by ten natychmiast się zatrzymał. Gdy odmówił, wyjął siekierę i zaczął mu grozić. Na koniec siekierą zniszczył kabinę pojazdu i przednią szybę. Agresor został zatrzymany, usłyszał zarzuty.
Do zdarzenia doszło we wtorek (14 listopada) po godzinie 14 w Gliwicach. Policjanci otrzymali zgłoszenie o agresywnym mężczyźnie w jednym z autobusów komunikacji miejskiej, który zaatakował kierowcę.
Czytaj też: Pobił kierowcę MPK łańcuchem, zniszczył autobus. 27-latek aresztowany, pomogła publikacja jego wizerunku "W policyjnym areszcie trzeźwieje 63-latek zatrzymany we wtorek przed godziną 15 w Gliwicach, który zaatakował kierowcę autobusu komunikacji miejskiej, żądając natychmiastowego zatrzymania pojazdu" - czytamy w policyjnym komunikacie.
Wyładował agresję na kierowcy i autobusie
Z ustaleń mundurowych wynika, że agresywny pasażer, gdy zorientował się, że przeoczył swój przystanek, postanowił zmusić kierowcę do natychmiastowego zatrzymania autobusu. Gdy ten odmówił, wyjął z torby siekierę i zaczął grozić 44-letniemu kierowcy.
"Potem uderzeniami uszkodził elementy kabiny i przednią szybę. Policjanci zatrzymali agresora. Mężczyzna usłyszał zarzuty gróźb karalnych i zniszczenia mienia" - poinformowała policja.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP w Gliwicach