Zauważyli, że z bagażnika przygląda im się jakaś postać

Pasażer jechał w bagażniku, kierowca stracił prawo jazdy
Pasażer jechał w bagażniku, kierowca stracił prawo jazdy
Źródło: Policja w Częstochowie

Bagażnik auta zamknięty był na klucz. Po otwarciu na polecenie policji wysiadł z niego mężczyzna. W środku samochodu było jeszcze czterech pasażerów, w tym jeden poszukiwany, a także kierowca, który za pasażera w bagażniku stracił prawo jazdy.

Do nietypowego zdarzenia doszło 7 lutego w Częstochowie na alei Wojska Polskiego. Policjanci patrolujący miasto zamierzali wyprzedzić osobowego volkswagena. - Wtedy zauważyli, że przygląda im się jakaś postać z bagażnika – mówi Sabina Chyra-Giereś, rzeczniczka policji w Częstochowie.

Postanowili zatrzymać auto do kontroli. Okazało się, że samochodem dostosowanym do przewozu pięciu osób podróżowało sześć osób, w tym 38-letni mężczyzna w bagażniku.

Policjanci poprosili kierowcę, żeby otworzył bagażnik. 38-latek wysiadł i wyjaśniał policjantom, że miał jechać volkswagenem tylko w jedną stronę, z Dąbrowy Górniczej do Częstochowy, gdzie zamierzał kupić skuter i wracać nim do domu.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Nie była to jedyna niespodzianka dla policjantów. W jednym z pasażerów - 68-latku - rozpoznali poszukiwanego do odbycia kary.

Pasażer jechał w bagażniku, kierowca stracił prawo jazdy
Pasażer jechał w bagażniku, kierowca stracił prawo jazdy
Źródło: Policja w Częstochowie

W bagażniku nie ma pasów ani poduszek

Kierowcy zostało zatrzymane prawo jazdy. Odpowie za spowodowanie niebezpieczeństwa w ruchu drogowym. 

Chyra-Giereś: - Każdy samochód, w zależności od swojej konstrukcji, dostosowany jest do przewozu określonej liczby osób ze względu na ich bezpieczeństwo. Zabronione jest podróżowanie poza miejscami przeznaczonymi do siedzenia. W bagażniku nie ma pasów bezpieczeństwa, nie poduszek powietrznych, gdyby doszło do zdarzenia drogowego, mogłoby się to skończyć tragedią.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Czytaj także: