Metropolita lwowski arcybiskup Mieczysław Mokrzycki mówił podczas sobotniej konferencji w Czeladzi (województwo śląskie), że wojna w Ukrainie "niesie zniszczenie materialne i psychiczne". Podziękował Polakom za pomoc humanitarną dla uchodźców. - Boję się, aby wierni w Polsce nie zmęczyli się, bo oni często oddają swój wdowi grosz na te potrzeby, a myślę, że będą jeszcze trudniejsze skutki tej wojny - przewidywał.
Konferencja prasowa odbyła się w sobotę w Czeladzi (Śląskie). Jak mówił metropolita lwowski arcybiskup Mieczysław Mokrzycki, nikt nie spodziewał się, że w XXI wieku ponownie wydarzy się tragedia wojny. - Widzimy, że ta wojna jest niepotrzebna, niesłuszna. Każdy miał miejsce do życia, każdy miał swój dom, nikomu nie brakowało żywności. A jednak wybuchła ta wojna, która odbiera człowiekowi prawo do niezależności, do wolności, odbiera terytorium, odbiera życie. Zabiera radość i nadzieję na spokój, który powinien towarzyszyć każdemu człowiekowi - zaznaczył hierarcha.
Abp Mokrzycki o działalności księży w Ukrainie
- Wojna niesie zniszczenie nie tylko materialne, ale też psychiczne, niesie traumę, która pozostanie na długo w sercach, pamięci, psychice ludzi, którzy doznali strzałów, bombardowań, syren, które powtarzają się wiele razy w ciągu nocy i dni – dodał hierarcha.
Arcybiskup mówił również, że ma kontakt z księżmi w Charkowie, Zaporożu, Odessie czy Kijowie. Zapewnił, że kontynuują oni posługę duchową, ale też są obecni tam, gdzie jest potrzebna pomoc, organizując razem z wiernymi pomoc humanitarną.
- Naszym priorytetem na zachodniej Ukrainie jest przyjęcie uchodźców – podkreślił abp Mokrzycki. Wskazał, że w archidiecezji lwowskiej otwarto dla uciekających przed wojną z wschodnich rejonów kraju ośrodki duszpasterskie i parafie. Dodał, że organizacje pomocowe zazwyczaj zabierają następnie te osoby dalej, do Polski.
Relacja tvn24.pl: Atak Rosji na Ukrainę
"Tej pomocy być może nie moglibyśmy udzielić, gdyby nie było solidarności ze strony Polski"
Arcybiskup mówił o coraz lepszej organizacji pomocy uchodźcom, wynikającej z nabywanych doświadczeń. - Nasi kapłani i siostry zakonne z pełną gotowością oddają się tej posłudze, ale przychodzą także nasi wierni i inni ludzie. Pomagał nam na przykład bardzo jeden z księży prawosławnych razem ze swoją żoną i dziećmi. Jego córka jest lekarzem – opowiadał.
- Tej pomocy być może nie moglibyśmy udzielić, gdyby nie było solidarności ze strony Polski, naszych rodaków w Polsce. Chciałbym podziękować wszystkim księżom biskupom, Konferencji Episkopatu Polski. Nie tylko za modlitwę, za skierowane słowa, ale przede wszystkim za konkretną pomoc, którą otrzymujemy – nie tylko archidiecezja lwowska, ale cały Kościół rzymskokatolicki na Ukrainie – zaznaczył.
Abp Mokrzycki: pomoc jest nadal bardzo potrzebna
Podkreślił, że pomoc ta napływa nie tylko od archidiecezji, kapłanów, parafii czy Caritas, ale też od wielu indywidualnych osób, przesyłających dary materialne i ofiary. Dzięki temu uchodźcy mogą otrzymać dach nad głową, trzy posiłki dziennie, ubrania, możliwość skorzystania z kąpieli.
- Wczoraj, gdy przekraczaliśmy granicę, zwrócił się do nas dyrektor szpitala straży granicznej o pomoc w dostarczeniu opatrunków, lekarstw uśmierzających ból, środków do oczyszczania ran. Mówił, że to bardzo pilne potrzeby. Bardzo pozytywnie odpowiedział pan wojewoda małopolski, przekazał nam dziś rano cały bus środków pomocy medycznej o wartości 130 tysięcy złotych – relacjonował abp Mokrzycki.
- Pomoc jest w dalszym ciągu potrzebna. Boję się, aby nasi wierni w Polsce nie zmęczyli się, bo oni często oddają swój wdowi grosz na te potrzeby, a myślę, że będą jeszcze trudniejsze skutki tej wojny. Nie wiem, kiedy ona się zakończy, jaki będzie dalej system. Czy będzie dalej wolna Ukraina, czy będzie wolność dla Kościoła... Ale na tu i teraz pomoc humanitarna jest bardzo potrzebna – zaapelował.
Goszczący w sobotę metropolitę lwowskiego bp Grzegorz Kaszak poinformował, że w związku z 30-leciem tamtejszej diecezji jej księża przekażą 30 tysięcy euro dla diecezji charkowsko-zaporoskiej, gdzie toczą się walki i w związku z tym potrzeby są ogromne. - Jest to dar duchowieństwa diecezji sosnowieckiej dla tej diecezji, bardzo w tych dniach doświadczanej – wyjaśnił.
Atak Rosji na Ukrainę - oglądaj program specjalny w TVN24
Źródło: PAP