Autobusem jechało 45 pasażerów, gdy na ulicy Bagiennej w Katowicach wjechała w niego ciężarówka pełna piasku. Dziewięć osób jest transportowanych do szpitala. Najbardziej poszkodowaną zabrał śmigłowiec.
Do wypadku doszło we wtorek po godz. 12. w Katowicach. - Dziewięć osób jest poszkodowanych - powiedziała nam Aleksandra Nowara, rzeczniczka śląskiej policji.
Ulicą Bagienną, ruchliwą drogą krajową prowadzącą do Mysłowic, jechał autobus miejski. W środku było 45 pasażerów. Nagle poczuli potężne uderzenie.
Z nieznanych jeszcze powodów ciężarówka pełna piasku wjechała w tył autobusu. - Niewykluczone, że kierowca ciężarówki się zagapił - mówi Nowara.
Na miejsce przyjechało aż siedem jednostek straży pożarnej.
Dziewięć osób zostało rannych, głównie pasażerowie, którzy stali. Wśród poszkodowanych jest także kierowca ciężarówki. Ranni zostali przewiezieni karetkami do szpitali, osobą z urazem głowy zabrał helikopter ratowniczy.
Kierowcy obu pojazdów zostali przebadani alkomatem - byli trzeźwi w chwili wypadku.
Ruch na Bagiennej jest zablokowany. Po usunięciu uszkodzonych pojazdów strażacy muszą posprzątać piasek i płyn, który wyciekł z autobusu.
- Autobus chyba złapał gumę, bo nagle przyhamował. Wtedy uderzyła w nas ciężarówka - opowiedział nam Grzegorz Zając, jeden z pasażerów. - Siedziałem z tyłu, ale mam tylko siniaka - dodał.
Do wypadku doszło w Katowicach:
Autor: mag/jb / Źródło: TVN 24 Katowice