Burmistrz śląskiego Sławkowa Bronisław Goraj został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu. Tragicznego odkrycia dokonała jego partnerka. Wezwany przez nią lekarz rodzinny stwierdził zgon z przyczyn naturalnych.
Informacja o śmierci burmistrza pojawiła się na stronie internetowej urzędu miasta Sławkowa. Potwierdziła ją także policja w Będzinie.
- Lekarz wezwany na miejsce stwierdził zgon z przyczyn naturalnych - mówi asp. Paweł Łotocki z komendy miejskiej w Będzinie. - Zgodnie z procedurami, policja wzywana jest na miejsce zgonu jedynie, gdy lekarz ma podejrzenie udziału w śmierci osób trzecich lub mogło dość do samobójstwa. W tym przypadku takich wątpliwości nie było, więc nie zaszła potrzeba, abyśmy pojawili się na miejscu - dodaje.
Rzecznik urzędu miasta w Sławkowie zapewnił, że w poniedziałek pojawi się informacje o planowanym terminie pogrzebu.
Burmistrz miał 59 lat.
Problemy z prawem
O burmistrzu pisaliśmy w kontekście jego konfliktu z prawem. Został on dwukrotnie zatrzymany prowadząc samochód po pijanemu. Pierwszy raz w listopadzie 2013 roku, kiedy to wjechał w płot prywatnej posesji, drugi raz w czerwcu 2014, podczas rutynowej kontroli. Był także skazany prawomocnym wyrokiem za jazdę pod wpływem już w 2006 roku.
Ponadto oskarżony był o o kierowanie gróźb karalnych i znieważenie interweniujących wobec niego policjantów.
16 września w sądzie w Dąbrowie Górniczej przyznał się do zarzucanych mu czynów, za które groziło mu łącznie do trzech lat pozbawienia wolności.
Autor: pł/b / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: slawkow.pl