Katowice

Katowice

Na Śląsku wzrasta liczba zakażeń. W kopalni Zofiówka jedna trzecia pracowników z koronawirusem

W ostatnich dniach najwięcej nowych zakażeń potwierdzano w kopalni Zofiówka, należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Z podanych w niedzielę przez JSW danych wynika, że łącznie w tej kopalni zakażonych jest 1135 górników, czyli niemal jedna trzecia wszystkich zatrudnionych. O tym, jak zatrzymać falę zachorowań w kopalniach, mówił we "Wstajesz i wiesz" Jerzy Markowski, były wiceminister do spraw górnictwa.

Przybywa zakażonych górników w kopalni Zofiówka

W jastrzębskiej kopalni Zofiówka potwierdzono w sobotę łącznie 346 nowych zakażeń koronawirusem wśród górników - wynika z danych resortu zdrowia. To drugi dzień z rzędu znaczącego wzrostu zachorowań w tej kopalni. W sumie zakażonych jest tam już 1291 osób.

Ordo Iuris chce, żeby studenci byli przesłuchiwani przez prokuratora i nagrywani

Dwoje studentów stawiło się dzisiaj w komisariacie na przesłuchanie. Są świadkami w sprawie, która zaczęła się od ich skargi na wykładowczynię, złożonej na uczelni. Przesłuchanie się nie odbyło, bo Ordo Iuris, które reprezentuje wykładowczynię, złożyło wnioski formalne. Muszą czekać na następny termin. Głos w sprawie przesłuchań zabrała Helsińska Fundacja Praw Człowieka i pisze o "efekcie mrożącym" wśród studentów.

Rodziny uwięzione półtora miesiąca. Bo "górnik chce chorować w domu", a "sanepid jest zapóźniony"

- Wczoraj zadzwonił do mnie górnik, który jest ponad miesiąc na kwarantannie, a któremu zmarła mama. Prosi o zniesienie kwarantanny, bo nie może zorganizować pogrzebu, ponosi koszty związane z przechowywaniem zwłok - opowiada związkowiec górniczy. Jak mówi, to pierwszy tak skrajny przypadek. Ale w Gliwicach z powodu badań przesiewowych w kopalni, w domach zamkniętych jest już 460 górników z rodzinami. Sanepid nie podołał zadaniu? Na to pytanie odpowiada nam rzecznik GIS Jan Bondar i mówi, dlaczego stanowisko straciła śląska inspektor sanitarna.

Kopalnie zamarły z powodu akcji "wymazywania górników". Powrót "do normalności" jest mozolny

Styczeń: wydobycie węgla przerosło sprzedaż o milion ton. Luty: związkowcy zapowiadają protesty. Marzec: w Polsce wybucha epidemia. Eksperci uspokajają, że kopalnie są bezpieczne. Ale staje przemysł i sprzedaż węgla spada jeszcze bardziej. Kwiecień: pierwsze stwierdzone zakażenia w kopalniach. Maj: ruszają badania przesiewowe w kopalniach, górnicy czekają na wyniki z pensjami niższymi prawie o połowę. Kopalnie dostają wsparcie dla przedsiębiorstw dotkniętych epidemią. Niektóre wznawiają już jednak działalność. Choć jest to powrót mozolny.

Cztery godziny w komisariacie, 71 pytań do studentki. Bo poskarżyła się uczelni, że profesor narzuca im radykalne poglądy

Policja przesłuchuje studentów, którzy złożyli skargę na profesor socjologii. Wytknęli jej "narzucanie poglądów homofobicznych, antysemityzmu, dyskryminacji wyznaniowej, informacji niezgodnych ze współczesną wiedzą naukową oraz promowanie poglądów radykalno-katolickich". Sprawę badała uczelnia, ale ktoś powiadomił prokuraturę w obronie wykładowczyni.

Mają 13 i 15 lat. "Kazali mężczyźnie wykopać sobie grób"

13-latek i jego o dwa lata starszy kolega trafili do schroniska dla nieletnich z zarzutami znęcania się nad dwoma mężczyznami z niepełnosprawnością intelektualną. Według policji, nastolatkowie poniżali ich i bili, wymuszając pieniądze i cenne przedmioty.

Seniorka już spakowała 140 tysięcy złotych dla oszusta. Czujność zachowała synowa

Najpierw miała rozmawiać przez telefon z "policjantem", później z "prokuratorem". Obaj przekonali 72-latkę, aby oddała im życiowe oszczędności - 140 tysięcy złotych. Naprawdę niewiele brakowało. Kobieta i oszust już się nawet spotkali, ale wtedy czujnością wykazała się synowa seniorki. Do przekazania pieniędzy ostatecznie nie doszło, a poszukiwaniem mężczyzny zajmuje się policja.