Tylko w TVN24 GO
Pokazuje własne nagrania, których nie oglądał 20 lat. Po ataku na World Trade Center
Te nagrania leżały w domowym archiwum 20 lat. Sylwester Łukasiewicz mieszka w Nowym Jorku. Jest montażystą filmowym i operatorem kamery. Zdobył dwie nagrody Emmy, współpracuje także z "Faktami" TVN. 11 września 2001 roku szedł do pracy. Kiedy pierwszy samolot uderzył w jedną z wież World Trade Center, chwycił kamerę i pobiegł na miejsce. Przez 20 lat nie oglądał zarejestrowanych zdjęć w całości. Dopiero teraz się na to odważył. Opowiada, że chwilę po zamachu na World Trade Center nie wiedział, co się stało i co wydarzy się za chwilę. - Ludzie klęczeli na ulicy i się modlili w stronę budynku, bo wiedzieli, co się tam stało - wspomina w rozmowie z Marcinem Wroną. Sylwester Łukasiewicz opowiada też o atmosferze, jaka panowała kilka minut po uderzeniu pierwszego samolotu. Mówi o dźwiękach, specyficznym zapachu i reakcjach mieszkańców Nowego Jorku.