Tak jest
Tomasz Terlikowski, o. Paweł Gużyński
Rada Prawna Konferencji Episkopatu Polski rekomenduje polskim biskupom złamanie złożonej publicznie obietnicy powołania zespołu do zbadania problemu wykorzystania seksualnego małoletnich przez niektórych duchownych. - Problem z tym dokumentem jest taki, że on nie odnosi się do kwestii prawnych - mówił w programie "Tak jest" w TVN24 Tomasz Terlikowski, który dotarł do dokumentu. Jak wspomniał, "najważniejszym argumentem jest to, iż to wszystko mogłoby doprowadzić do tego, że biskupi musieliby wypłacać odszkodowania osobom skrzywdzonym". - On (dokument) jest tak obciachowy, że gdyby wiedziano, że ktoś go ujawni, to nikt by się nie odważył go napisać - podkreślił dziennikarz RMF FM. Jak wskazał, "tam nie chodzi o żadną prawdę", a "o to, żeby nikt się nie czepiał biskupów i żeby kasa nie wypłynęła". O. Paweł Gużyński podkreślił, że "te dwa lata, które minęły, są same w sobie obciążające dla biskupów, że tak długo nic istotnego się nie wydarzyło". - Prace trwają, komunikacja jest ujemna, fatalna i jeszcze pojawia się taka analiza prawna, która obnaża to, co w jakimś stopniu obnaża ducha ogólnego zrozumienia problemu, którego miałaby dotyczyć ta komisja - powiedział dominikanin. Jak uznał, "po raz kolejny bawimy się, jako instytucjonalni przedstawiciele Kościoła, w grabarzy tego Kościoła".