Kobiecy Punkt Widzenia

Urszula Dudziak: musimy głośno krzyczeć i zaistniejemy tak, jak powinnyśmy istnieć

Urszula Dudziak walczy z krzywdzącym stereotypem. Wiele kobiet jest przekonanych, że w pewnym wieku do niczego się nie nadaje. - Trąbię na cały głos: tak nie jest! – mówi. Wokalistka jazzowa w październiku będzie obchodziła 78. urodziny. - Przekwitłam dokładnie po to, żeby rozkwitnąć. To przekazuję kobietom. To jest moje motto, jeśli chodzi o menopauzę. Mam na to niezbite dowody, że po okresie przekwitania zaczęłam zupełnie inaczej myśleć o sobie. Swobodniej, bardziej twórczo, stałam się bardziej zrelaksowana i zdystansowana - podkreśla. - To jest dla kobiety najpiękniejszy okres, bo nie kojarzy się ze stresem - dodaje i przekonuje, że "w końcu żyje pełnią życia i skupia się wreszcie na sobie". - To rezonuje - mówi. - Pamiętam, jak kończyłam trzydziestkę, to była dla mnie tragedia, jak to tak przeżywałam, płakałam. Z czasem nabrałam zupełnie innego punktu widzenia. Dojrzewałam do tego, żeby być taką kobietą, jaką jestem teraz - zaznacza. Urszula Dudziak jest też twarzą kampanii "Twarze depresji. Nie oceniam. Akceptuję". - Jak się czeka za długo, to jak z każdą chorobą, potem trudniej wrócić do zdrowia - mówi. - Namawiam do tego, żeby być czujnym. Lepiej być trochę nadopiekuńczym, jeśli chodzi o swoje samopoczucie, niż chojrakować - dodaje. Rozmówczyni Małgorzaty Mielcarek walczy także o ustanowienie parytetów. - Musimy decydować o sobie. Jest nas naprawdę mało - stwierdza. - Jak patrzę na Skandynawię, Finlandię, czy Szwecję, to tam jest prawie po równo, a tutaj jedna kobieta w rządzie. Ale to się zmieni, bo rośnie świadomość kobiet, że musimy głośno mówić, ewentualnie krzyczeć, albo wyśpiewać nasze potrzeby i zaistniejemy tak, jak powinnyśmy istnieć - przekonuje Dudziak.