Fakty po Faktach

Katarzyna Skowrońska, Anita Włodarczyk, Janusz Reiter, Michał Sznajder

Po raz piąty będę miała przyjemność reprezentować Polskę na igrzyskach olimpijskich - mówiła w "Faktach po Faktach" w TVN24 Anita Włodarczyk. Mistrzyni olimpijska w rzucie młotem wskazała, że "na pewno będzie trudno zdobyć złoty medal", ale zaznaczyła, że należy do osób ambitnych i musi mieć wysoko postawioną poprzeczkę. - Tak samo było przed igrzyskami olimpijskimi w Tokio, gdzie wiele osób na mnie nie liczyło, wracałam po kontuzji i zdobyłam złoty medal - przypomniała. Włodarczyk wspomniała również, że na razie żyje ceremonią otwarcia, ponieważ po raz pierwszy będzie występować w roli chorążej reprezentacji Polski. Kasia Skowrońska wspomniała, że jedzie na igrzyska w roli ekspertki Eurosportu. - Zupełnie inne emocje mi towarzyszą, niż jak byłam na boisku. Mam lekką tremę, żeby się zaprezentować w nowej roli, bo zarówno studio olimpijskie, jak i komentowanie siatkówki będzie dla mnie czymś zupełnie nowym - przyznała. Skowrońska była również pytana o życie w wiosce olimpijskiej. Jak odpowiedziała, "jest ono podporządkowane pod nasz plan dnia i mało jest czasu na to, żeby trenować tak, jak się można przygotować w ośrodkach przed igrzyskami".

 

Następnie w programie Janusz Reiter (były ambasador RP w USA i Niemczech) oraz Michał Sznajder skomentowali wycofanie się Joe Bidena z wyścigu o Biały Dom. Janusz Reiter wskazał, że Joe Biden "przeciął tę fatalną dyskusję dotyczącą jego rezygnacji, ten stan, który trwał, uniemożliwiał prowadzenie kampanii wyborczej". - Mówimy o człowieku, który zasługuje na głęboki respekt. Człowieku, który jest bardzo mocno zakorzeniony w najlepszych tradycjach Ameryki. My też korzystaliśmy z tego, że Joe Biden był w Waszyngtonie, nie tylko jako prezydent. Odegrał bardzo ważną rolę, między innymi ze względu na wojnę w Ukrainie - dodał.