Czarno na białym

Dorwać sędziego

36 tysięcy euro musi zapłacić Polska za naruszenie trzech artykułów Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. To efekt skargi sędziego Igora Tuleyi na działania wobec niego organów państwa, między innymi powołanej przez PiS Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Igora Tuleya jest jedynym z najbardziej nielubianych i szykanowanych przez władzę sędziów. Przez dwa lata nie pracował, miał za to na karku prokuratorów i sędziów ścigających go za przestępstwo, którego nie było. Tak orzekł już pod koniec ubiegłego roku Sąd Najwyższy. Przestępstwa nie było, ale są ludzie, którzy w imieniu Rzeczpospolitej ścigali sędziego Tuleyę. To trzech prokuratorów, dwóch sędziów ze wspomnianej Izby Dyscyplinarnej i trzech rzeczników dyscyplinarnych. W sumie osiem osób z najwyższych urzędów, podejmujących konkretne działania w sprawie sędziego, który naraził się władzy. Te osoby - co znaczące - za tej właśnie władzy awansowały, czasem wręcz spektakularnie. I to o ich odpowiedzialność, także ich samych, pytał Kacper Sulowski z "Czarno na białym". Reportaż z 23 marca 2023 roku, zaktualizowany 10 lipca 2023 roku. 

 

23.03.2023
Długość: 27 min