Czarno na białym
"Jeżeli uznałbym, że kontynuacja ciąży zagraża pacjentce, taką procedurę bym wykonał"
TYLKO W TVN24 GO| Lekarz, jeśli chce pomóc pacjentce, zawsze znajdzie sposób - mówi ginekolog Dominik Przeszlakowski, pytany o sytuację lekarzy i pacjentek rok po opublikowaniu orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej w sprawie prawa aborcyjnego. Jednocześnie przyznaje, że w szpitalu, gdzie pracuje, nie wykonuje się zabiegów terminacji ciąży, a pacjentki, których płody są uszkodzone, wyjeżdżają za granicę. W rozmowie z reporterką "Czarno na białym" Anetą Regulską doktor Przeszlakowski apeluje do Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników o jednoznaczne stanowisko wobec decyzji polityków. - Jak długo będziemy się godzić na to, by krzywdzić kobiety? Skoro politycy nie radzą sobie albo nie widzą problemu, to my musimy wyartykułować, że problem istnieje - mówi. Zdaniem lekarza wyrok Trybunału zmienił sytuację nie tylko kobiet, których nienarodzone dzieci mają stwierdzone nieuleczalne wady. Wiele kobiet obawia się zajścia w ciążę, a gdy tylko pojawiają się niepokojące sygnały, decydują się na aborcję. - Przychodzą kobiety do lekarza. Mają wykonywane USG wczesnej ciąży i w przypadku jakichkolwiek podejrzeń, że coś jest z zarodkiem nie tak, duża część tych kobiet nie kontynuuje diagnostyki, tylko postanawia tę ciążę na jak najwcześniejszym etapie usunąć - mówi do Dominik Przeszlakowski.
W TVN24 GO dostępny jest reportaż Anety Regulskiej "Dopóki bije serce".