W Dziemianach rozpoczęły się poszukiwania Bursztynowej Komnaty

Poszukiwanie Bursztynowej Komnaty
W Dziemianach rozpoczęły się poszukiwania Bursztynowej Komnaty
Źródło: Maciej Mazur/Fakty TVN
Bursztynowa Komnata znowu rozpala wyobraźnię. W Dziemianach szukali jej w nocy, używając georadaru, naukowcy z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Na georadarze widać anomalię, która sugeruje istnienie schronu.

Koparka zdejmuje wierzchnią warstwę ziemi, potem wkracza lżejszy sprzęt. W Dziemianach na Kaszubach trwają poszukiwania Bursztynowej Komnaty. Oryginalny skarb był w Królewcu. Zaginął podczas walk o miasto. Legenda mówi, że przed sowieckim szturmem komnatę spakowano do skrzyń i wywieziono.

- Tę informację o domniemanym konwoju otrzymałem przypadkowo z ust współwięźnia gauleitera Ericha Kocha - mówi Jan Delingowski, inicjator poszukiwań Bursztynowej Komnaty w Dziemianach.

Wywiad z mężczyzną opublikował kanał na YouTube "History Hiking". Puzzle zaczynają się składać w logiczną całość. - To jest teren dawnego poligonu i tutaj widzimy pozostałości poligonu. Te trzy bloki to są stare koszarowce - pokazuje Monika Daniels-Lipińska, nauczycielka historii.

- Zaprosiliśmy na miejsce naukowców z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. To jest ta sama uczelnia, której naukowcy 10 lat temu obalili tezę o istnieniu legendarnego złotego pociągu - wyjaśnia Mateusz Kudła z kanału "History Hiking".

Badania wskazują, że może tam być schron

Naukowcy przebadali grunt. Wskazane miejsce przekopano. - Stwierdziliśmy, że tą anomalią tak naprawdę jest infrastruktura wokółschronowa, którą jest odwodnienie - informuje Jan Delingowski.

Czyli na obszarze poszukiwań może być schron. - Jeżeli nam się uda i okaże się, że są tam schrony, to już jest wielki sukces. Czy one są pełne, czy są puste, tego nie wiemy - przekazuje Delingowski.

Jest też wersja, wedle której komnata po prostu spłonęła podczas walk o Królewiec, ale dowodów na to brak.

- Musimy o tym pamiętać, że o ile nie ma historycznych dowodów na istnienie rzekomego złotego pociągu, o tyle wiemy, że taki eksponat jak Bursztynowa Komnata faktycznie istniał - podkreśla Mateusz Kudła.

Poszukiwania Bursztynowej Komnaty trwają już osiemdziesiąt lat.

Czytaj także: