Wystarczyło kilka godzin. Sejm przegłosował nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym

Aktualizacja:
[object Object]
Sejm przyjął zmiany w ustawie o Sądzie Najwyższymtvn24
wideo 2/35

Sejm przyjął w środę złożony przez posłów PiS rano tego samego dnia projekt nowelizacji przepisów o Sądzie Najwyższym. Zakłada on między innymi możliwość powrotu do orzekania sędziom Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego, którzy musieli przejść w stan spoczynku po osiągnięciu 65. roku życia.

Projekt ustawy dotyczący nowelizacji przepisów dotyczących sędziów Sądu Najwyższego i sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego złożyli w Sejmie w środę rano posłowie PiS.

Sejm pracował nad ustawą w ekspresowym tempie. Przed godziną 13. rozpoczęło się pierwsze czytanie, a po 14. - drugie. Po drugim czytaniu marszałek Sejmu Marek Kuchciński ogłosił 30-minutową przerwę. Przed 16. rozpoczęło się trzecie czytanie.

Sejm nowelizację przyjął. Za zagłosowało 215 posłów, przeciw było 161, a 24 wstrzymało się od głosu.

Ekspresowe tempo nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym
Ekspresowe tempo nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższymtvn24

Co w projekcie?

Projekt zakłada umożliwienie sędziom Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego, którzy zostali przeniesieni w stan spoczynku po osiągnięciu 65. roku życia, powrotu do pełnienia urzędu.

Zakłada także, że sędziowie Sądu Najwyższego powołani w trybie przewidzianym w ustawie z grudnia 2017 roku, będą przechodzić w stan spoczynku w wieku 65 lat. Usunięto również możliwość złożenia wniosku do prezydenta o przedłużenie dalszego orzekania.

W uzasadnieniu projektu wskazano między innymi, że "inicjatywa ustawodawcza została zainspirowana przede wszystkim":

:: "zastrzeżeniami, także natury konstytucyjnej, dotyczącymi kształtu przepisów o przejściu sędziów w stan spoczynku podnoszonymi przez różne środowiska w kraju, w tym niektóre organy władzy publicznej";

:: "krytyką obowiązujących rozwiązań prawnych podnoszoną przez instytucje Unii Europejskiej, w tym także w związku z toczącym się przed Trybunałem Sprawiedliwości UE postępowaniem ze skargi Komisji Europejskiej przeciwko Polsce, związanym z procedurami przechodzenia w stan spoczynku";

:: "koniecznością podjęcia środków w celu wykonania nałożonego na Polskę zobowiązania wynikającego z postanowienia Wiceprezesa TSUE z dnia 19 października 2018 r".

ZOBACZ PROJEKT NOWELIZACJI USTAWY O SĄDZIE NAJWYŻSZYM >

Ziobro: jesteśmy konsekwentni

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro podkreślał z sejmowej mównicy, że "ustawa, która jest dziś przedmiotem nowelizacji, jest zgodna z polską konstytucją, ze standardami europejskimi i mieści się w tych wszystkich założeniach, które mają na celu reformę polskiego sądownictwa". - Ale jednocześnie nasz rząd, środowisko dobrej zmiany, konsekwentnie podkreślało, że jesteśmy w Unii Europejskiej, szanujemy jej reguły i szanujemy jej zasady - dodał. - Wbrew temu, co chcielibyście tutaj usłyszeć, my dziś mówimy, że jesteśmy konsekwentni, że nie zgadzając się z linią orzeczniczą Trybunału (Sprawiedliwości Unii Europejskiej - red.) w Luksemburgu, nie podzielając postanowienia, które zostało wydane, konsekwentnie trzymamy się przyjętych wcześniej zobowiązań, że będziemy reguł strzec - mówił. - I dlatego przedkładamy niniejszą nowelizację, podtrzymując w pełni zasadność tych zmian, które zostały przez nas przyjęte, podtrzymując również i konsekwentnie realizując wszystkie inne, bardzo rozległe zmiany w obszarze wymiaru sprawiedliwości, które wprowadzamy i wbrew wam będziemy konsekwentnie realizować, bo Polacy zasługują na uczciwe i szybko działające sądy - dodał, zwracając się do opozycji. Na wypowiedź oklaskami zareagował między innymi prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.

Ziobro: szanujemy zasady UE, dlatego przedkładamy projekt noweli ustawy o SN
Ziobro: szanujemy zasady UE, dlatego przedkładamy projekt noweli ustawy o SNtvn24

Schreiber: jesteśmy zobowiązani przestrzegać postanowienia TSUE

W czasie pierwszego czytania poseł PiS Łukasz Schreiber przekonywał, że również proponowane wcześniej zmiany w ustawie są dobre i właściwe.

- W tym wypadku nic się nie zmienia (...) Chcę podkreślić także, że ustawa o Sądzie Najwyższym (z grudnia 2017 roku - red.), którą przyjęła Wysoka Izba była zgodna z konstytucją i nie można mieć co do tego żadnych wątpliwości - oświadczył.

Zaznaczył jednak, że "jesteśmy członkiem Unii Europejskiej, Polacy chcą, żeby Polska była członkiem Unii Europejskiej (...), w związku z tym jesteśmy też zobowiązani do tego, żeby przestrzegać także w tym wypadku postanowienia zabezpieczającego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej".

Jak dodał, w ocenie PiS nie można się zgodzić na bezpośrednie stosowanie postanowienia zabezpieczającego TSUE, gdyż "byłaby to rezygnacja z suwerenności, z praw przyznanych Wysokiej Izbie".

- Uważamy, że nie można się na to zgodzić, ponieważ nie chodzi o jedną ustawę, ale stworzenie groźnego precedensu. Uważamy, że nie można się na to zgodzić, ponieważ dotyczyłoby to całego obowiązywania, tworzenia prawa w Polsce. De facto oznaczałoby to złamanie konstytucji, a Prawo i Sprawiedliwość zawsze było, jest i będzie za poszanowaniem konstytucji - podkreślił.

"Przegraliście tę sprawę, na szczęście dla Polski"

Poseł PO Robert Kropiwnicki podkreślił, że ten projekt w kontekście zabezpieczenia wydanego przez TSUE "jest kompletnie niepotrzebny, ponieważ zabezpieczenie wchodzi samo z siebie i jest skuteczne".

- W tym projekcie wycofujecie się tak naprawdę ze swojej złej reformy, ze swojej deformy, z tego, jak rujnowaliście Sąd Najwyższy i polski wymiar sprawiedliwości - oświadczył.

- Przegraliście tę sprawę, na szczęście dla Polski, dla polskiego wymiaru sprawiedliwości. Ta sprawa jest dla was przegrana i wszyscy to już wiemy, przegrał PiS, ale wygrała Polska, Polki i Polacy - dodał poseł Platformy. Kropiwnicki ocenił, że w projekcie jest wiele niedomówień i powinien on trafić do pracy w sejmowej komisji sprawiedliwości, żeby przeprowadzić tam debatę.

"Ta ustawa to bubel prawny"

- Sędziowie Sądu Najwyższego, którzy zostali usunięci stamtąd przez obecną ekipę rządzącą, wrócili do orzekania na mocy przepisów prawa unijnego, a nie z łaski polityków PiS - podkreślała przewodnicząca klubu Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz.

Zaznaczała, że postanowienie zabezpieczające Trybunału Sprawiedliwości UE stosuje się bezpośrednio i nie potrzeba do tego żadnej ustawy. Jej zdaniem kwestionowanie stosowania bezpośrednio orzeczeń TSUE to "kwestionowanie miejsca Polski w Unii Europejskiej".

- To jest pierwszy krok do polexitu - oceniła. Gasiuk-Pihowicz wskazywała, że w projekcie ustawy autorstwa PiS wycofano się jedynie z części zaskarżonych przepisów, które dotyczą sędziów, którzy "zostali zmuszeni do przejścia w stan spoczynku".

- To działanie absolutnie połowiczne, bo większa część przepisów ustawy o czystkach w Sądzie Najwyższym w dalszym ciągu będzie obowiązywała - mówiła. Ponadto, jak wskazywała posłanka Nowoczesnej, projekt ustawy jest "powtórzeniem czynności, które już zostały wykonane przez pierwszą prezes Sądu Najwyższego na mocy postanowienia TSUE". - Ta ustawa to potwierdzenie całkowitego niezrozumienia prawa unijnego przez PiS i braku szacunku dla tego prawa. Ta ustawa jest protezą, która usuwa wadliwe przepisy, ale nie zmienia wad systemowych, które powstały po ataku PiS na niezależność Sądu Najwyższego - oceniła. - Ta ustawa to bubel prawny, za którym nie sposób zagłosować - dodała.

Poseł Kukiz'15: nowelizacja ustawy o SN nie jest potrzebna

- To nie jest żadna nowelizacja, nie zgadzam się z wnioskiem, by to kierować do komisji, bo należałoby to bez czytania przegłosować, bo ten projekt jest niczym i nie należy go wprowadzać - ocenił poseł Kukiz'15 Jerzy Jachnik.

Jak podkreślił, "Sąd Najwyższy to nie jest wymiar sprawiedliwości w Polsce, to są sądy pierwszej i drugiej instancji, a to tam dzieje się źle, podczas gdy Sejm się skupia nad Sądem Najwyższym". Ocenił, że należałoby raczej zmienić przepisy ustawy o sądach powszechnych. Aby to zrobić - przekonywał - należałoby stworzyć "wspólną komisję" z udziałem polityków wszystkich opcji, sędziów, prawników oraz członków organizacji pozarządowych tak, by doprowadzić do przygotowania całościowych zmian w wymiarze sprawiedliwości.

Jachnik ocenił, że "aby nie ponosić konsekwencji związanych z orzecznictwem europejskiego trybunału, nie jest potrzebna ustawa".

"Przegraliście z duchem wolności i sprawiedliwości"

Michał Kamiński (PSL-UED) apelował do posłów PiS, aby się wycofali i odeszli. Ocenił, że kolejna nowelizacja przepisów "to jest oczywiście porażka PiS". - Porażka w konfrontacji z Unią Europejską, konfrontacji Polsce niepotrzebnej, bo miejsce Polski jest w Europie i Polski przyszłość jest w Europie, czego wielu z was niestety nie rozumie - powiedział Kamiński. - Ale to jest przede wszystkim sukces społeczeństwa obywatelskiego, nie sukces opozycji nawet, ale sukces tych wszystkich ludzi, którzy nie szczędząc wysiłków, nie szczędząc swojego czasu i zdrowia protestowali na ulicach polskich miast przeciwko waszej pseudoreformie - ocenił. Przypomniał powiedzenie, że "każdy ma swoje Westerplatte". Jak dodał, dla społeczeństwa obywatelskiego i "prawdziwych obywateli" Westerplatte będzie zawsze obrona wolności, demokracji i obrona miejsca Polski w Europie. - To, co jest naszym Westerplatte, jest waszym Stalingradem - jest początkiem końca tej władzy - oświadczył Kamiński. Podkreślił, że konflikt Polski z Europą dotyczący wymiaru sądownictwa nie był potrzebny.

- I po co wam to było? Po co wam była ta awantura, obniżanie autorytetu Rzeczypospolitej? Źle się dzieje, jeśli nas, Polaków, jeśli państwo polskie Europa musi uczyć wolności i demokracji - powiedział. - Wy przegraliście dziś nie z Europą, przegraliście dzisiaj z duchem Polaków, z duchem wolności, sprawiedliwości. Dzisiaj zaczynamy marsz do wolności i ten marsz zakończymy wtedy, kiedy odejdziecie od władzy - podkreślił Kamiński.

"Wy przegraliście dziś nie z Europą, przegraliście dzisiaj z duchem Polaków"
"Wy przegraliście dziś nie z Europą, przegraliście dzisiaj z duchem Polaków"tvn24

Decyzja Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej

19 października Europejski Trybunał Sprawiedliwości przychylił się do wniosku Komisji Europejskiej i zdecydował wstępnie o zastosowaniu tak zwanych środków tymczasowych i zawieszeniu stosowania przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym dotyczących przechodzenia sędziów, którzy ukończyli 65. rok życia, w stan spoczynku. TSUE chciał między innymi, by sędziowie, którzy w świetle nowych przepisów już zostali przeniesieni w stan spoczynku, zostali przywróceni do orzekania.

Środki tymczasowe TSUE obowiązują państwo członkowskie natychmiastowo po wydaniu decyzji. Nie ma od niej odwołania, ale nie jest ona ostateczna. 16 listopada Trybunał przeprowadził wysłuchanie stron, podczas którego Polska i Komisja Europejska przedstawiły swoje argumenty w sprawie zasadności zastosowania środków tymczasowych.

Zgodnie z projektem złożonym przez PiS sędzia Sądu Najwyższego albo sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego, który przeszedł w stan spoczynku na podstawie obecnych przepisów, z dniem wejścia w życie tej nowelizacji powraca do pełnienia urzędu na stanowisku zajmowanym 3 kwietnia 2018 r. "Służbę na stanowisku sędziego Sądu Najwyższego albo sędziego Naczelnego Sądu Administracyjnego uważa się za nieprzerwaną" - czytamy w projekcie. Sędziowie ci mogą jednak pozostać w stanie spoczynku, jeśli w terminie 7 dni od dnia wejścia w życie nowelizacji złożą oświadczenie, że mają taką wolę. Oświadczenie ma być składane prezydentowi za pośrednictwem Krajowej Rady Sądownictwa. Ponadto z projektu PiS wynika m.in., że jeśli na podstawie noweli do pełnienia urzędu w Sądzie Najwyższym powrócił sędzia, który zajmował stanowisko I prezesa SN lub prezesa SN, kadencję uważa się za nieprzerwaną.

Autor: js, tmw//kg//kwoj / Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Publicznie wszyscy mówią, że to jest świetna decyzja, ale już nieoficjalnie jest na razie wyczekiwanie - mówiła dziennikarka "Faktów" TVN Arleta Zalewska o reakcji polityków PiS na kandydaturę Karola Nawrockiego na prezydenta. - "Bez szału, ale do ukształtowania" - to jedna wiadomość od znanego polityka. "Mogło być lepiej, ale i mogło być gorzej" - to drugi SMS - cytowała Zalewska w programie "W kuluarach".

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

Źródło:
TVN24

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się po wylądowaniu na lotnisku w Antalyi w Turcji. Wszystkich 89 pasażerów i 6 członków załogi zostało bezpiecznie ewakuowanych.

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Źródło:
Reuters

"Każdy z rywali jest poważnym wyzwaniem, kto zlekceważy konkurentów - przegra wybory. W takich wyścigach nie ma pewniaków. Coś o tym wiemy" - napisał Donald Tusk. Wpis premiera został zamieszczony po ogłoszeniu, że kandydatem PiS na prezydenta będzie Karol Nawrocki.

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W swoim przemówieniu w trakcie konwencji w Krakowie odniósł się między innymi do kwestii bezpieczeństwa, gospodarki czy rządów prawa. Oto najważniejsze punkty jego wystąpienia.

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Na stacji benzynowej przy ulicy Radzymińskiej w Warszawie jeden z samochodów uderzył w dystrybutor gazu, który zaczął się intensywnie wydobywać. Łącznie w wypadku uczestniczyło pięć samochodów. Jak przekazał młodszy brygadier Artur Kamiński z warszawskiej PSP, dwie osoby zostały poszkodowane. Strażacy ewakuowali ludzi przebywających na stacji oraz w pobliskiej restauracji, a także odcięli gaz i prąd.

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Źródło:
TVN24

IMGW przestrzega przed zagrożeniami pogodowymi. Nadchodzące dni przyniosą nam powrót silnego wiatru, a miejscami będą snuły się gęste mgły. Sprawdź, gdzie będzie niebezpiecznie.

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę prywatnego pogotowia, która próbowała wwieźć na mecz materiały pirotechniczne. Jechali na stadion karetką na sygnale. Grozi im do pięciu lat więzienia. Jak poinformował Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji, kierowcą był student medycyny bez uprawnień do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych.

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Źródło:
Policja Warszawa

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

Ulewny deszcz i grad nawiedził w piątek stolicę Madagaskaru. Warunki pogodowe zaskoczyły mieszkańców Antananarywy - do opadów doszło w suchym okresie, na długo przed początkiem pory deszczowej. Zjawisko miało dość nietypowe wyjaśnienie.

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Źródło:
PAP, Madagascar-Tribune.com

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

We wpisie Instytutu Pamięci Narodowej - zdaniem europosła Krzysztofa Brejzy - zamieszczono wpis o charakterze "czysto partyjnej i politycznej agitacji na rzecz jednego z kandydatów na prezydenta". Post pojawił się niespełna dwie godziny po ogłoszeniu Karola Nawrockiego na prezydenta PiS. W związku z tym Brejza zwrócił się do IPN z "pilną interwencją".

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ogromne stado żubrów przebiegło przez drogę w okolicach Szudziałowa w województwie podlaskim. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24. Na nagraniu widać grupę zwierząt w różnym wieku, od młodych osobników po majestatyczne, dojrzałe zwierzaki.

Stado żubrów zatrzymało ruch

Stado żubrów zatrzymało ruch

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, bia24.pl

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował o ataku na stację radarową przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 w obwodzie kurskim w Rosji. Według ekspertów wojskowych w Kijowie, zaatakowany sprzęt "terroryzował" przygraniczne tereny Ukrainy, ponieważ był wykorzystywany do ostrzałów celów na ziemi.

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

Źródło:
NV, tvn24.pl

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl