Kobiety w Batalionie Reprezentacyjnym Wojska Polskiego. Minionek w towarzystwie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Buldog na deskorolce bijący rekord Guinnessa czy może miasto widmo w Argentynie? Wybierz najciekawsze wideo tygodnia w tvn24.pl.
1. Buldog na deskorolce pobił rekord Guinnessa Tak do Księgi Rekordów Guinnessa trafił - a właściwie wjechał - Otto, buldog z Peru. Pies pokonał na deskorolce najdłuższy tunel stworzony z trzydziestu par ludzkich nóg. Buldog, odpychając się co jakiś czas łapami, bez większych problemów pokonał kilkunastometrową przeszkodę. 2. Kamera TVN24 uchwyciła Minionka z Jarosławem Kaczyńskim Podczas wizyty w Krakowie Jarosław Kaczyński dostał maskotkę Minionka. Prezesa PiS z Beatą Szydło u boku i pluszakiem w ręku nagrała kamera TVN24. Minionki znane są z filmu animowanego dla dzieci pt.: „Jak ukraść księżyc”. Celem tych żółtych stworków jest służba u największych złoczyńców świata. 3. Kilka chwil rozmowy, zaskoczona Kopacz. Spotkanie premier-prezydent Dotychczas rozmawiali przez media, 11 listopada udało się zamienić kilka słów osobiście. Prezydent Andrzej Duda podszedł w środę do premier Ewy Kopacz i przez chwilę z nią rozmawiał. Politycy nie podali sobie dłoni, a Kopacz wyglądała na wyraźnie zaskoczoną. Potem Duda wymienił uprzejmości z byłym prezydentem Bronisławem Komorowskim. 4. "Prawdziwy plecak odrzutowy" wykonał pierwszy lot. Wokół Statuy Wolności Australijski przedsiębiorca, David Mayman - jako pierwszy człowiek na świecie - przeleciał wokół Statuy Wolności, używając plecaka odrzutowego. Jego firma - JetPack Aviation - twierdzi, że stworzyła pierwszy na świecie „prawdziwy plecak odrzutowy”. W odróżnieniu od konkurencji, maszyna stworzona przez Maymana jest napędzana naftą lotniczą, a nie paliwem rakietowym. Możliwe jest to dzięki zastosowaniu napędu turbinowego. JB-10 może latać na wysokości 3 kilometrów przy maksymalnej prędkości 160 km/h. Pilot plecaka odrzutowego może przebywać w powietrzu około 10 minut. Prace nad tą maszyną trwały 10 lat. 5. Ładniejsza strona Batalionu Reprezentacyjnego Wojska Polskiego Dziewczyny w Batalionie Reprezentacyjnym Wojska Polskiego. Jest ich tylko pięć w ponad 700- osobowym składzie jednostki. W wojsku nie ma taryfy ulgowej dla kobiet, aby dostać się do Batalionu Reprezentacyjnego musiały przejść takie same testy jak mężczyźni. 6. Niezwykłe atelier projektantki kapeluszy. Zobacz szalone projekty Kapelusze to jej hobby i pasja. Uważa, że bez dobrego kapelusza trudno jest wyglądać dobrze i dlatego sama tworzy takie nakrycia głowy, które odpowiadają gustom i charakterowi kobiety. Hanna Bulczyńska zaprosiła ekipę "Wstajesz i Weekend" do swojego niezwykłego warszawskiego atelier. 7. Show Victoria’s Secret w Nowym Jorku. Dwie Polki wśród aniołków W Nowym Jorku odbył się doroczny pokaz Victoria’s Secret. Wśród aniołków były także dwie Polki - Jac Jagaciak i Magdalena Frąckowiak. 8. Po polsku i po ukraińsku. Hymn od ambasady na Święto Niepodległości Ukraińscy dyplomaci składają życzenia Narodowi Polskiemu z okazji Święta Niepodległości, śpiewając Mazurka Dąbrowskiego w językach polskim i ukraińskim. - Chcemy w ten sposób podziękować Polakom za wsparcie Ukrainy, szczególnie w tym trudnym dla nas okresie - powiedział ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczyca. 9. Miasto widmo wróciło po trzech dekadach Trzy dekady temu całkowicie zatopione przez wodę z pobliskiego jeziora - teraz widoczne jest zarówno dla turystów, jak i jego dawnych mieszkańców. Epecuen - miasto położone w środkowej części kraju, na południe od Buenos Aires, w drugiej połowie XX wieku uznawane było za jeden z lepszych ośrodków turystycznych w Argentynie. Kurort był położony nad jeziorem o tej samej nazwie Słynął z kąpielisk i słonych wód termalnych. Ponad trzy dekady temu zimowe deszcze spowodowały znaczący wzrost poziomu wody w jeziorze. Woda przerwała wały ochronne i zalała miasto. Ewakuowano wtedy wszystkich mieszkańców i turystów. Teraz, gdy poziom wody wrócił do stanu sprzed 30 lat, w Epecuen mieszka tylko jeden człowiek - 85-letni Pablo Novak. 10. "Lady Ga-Ga-Ga", czyli panie ze strzelbami. Rosjanki założyły klub myśliwski Grupa Rosjanek założyła w okolicach Uralu pierwszy w Rosji damski klub myśliwski. Właśnie świętuje swoje pierwsze urodziny. Do klubu należy około 100 pań. Jak zapewniają członkinie klubu, nigdy nie ustrzelą więcej zwierzyny, niż są w stanie skonsumować. Materiał "Faktów z zagranicy".
Autor: mjp/ja / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24