Kolekcjonerzy rzadkich zabawek znaleźli w tym roku na wybrzeżu Atlantyku setki plastikowych figurek Lego. Miliony ich wpadły do morza 27 lat temu. Teraz niektóre z nich stanowią niezwykle rzadkie i cenne znalezisko.
W 1997 roku w przepływający w pobliżu angielskiego przylądka Land's End kontenerowiec Tokyo Express uderzyła gigantyczna fala. Do wody wpadły 62 kontenery, a w nich 4 miliony 800 tysięcy klocków Lego. Te od lat są odnajdywane na okolicznych plażach, a także na wybrzeżu Irlandii, Holandii, czy nawet Norwegii. Fani słynnych klocków stworzyli projekt Lego Lost At Sea, w ramach którego od lat poszukują zaginionych elementów.
Tysiące plastikowych rekinów w morzu
Pomysłodawczyni projektu, Tracey Williams, w rozmowie z BBC w niedzielę wyjaśniła, że wśród setek elementów odnalezionych w tym roku znaczną część stanowiły żółte kusze. 27 lat wcześniej w wodach oceanu zniknęło ponad 53 tys. takich kusz. Najcenniejszym tegorocznym odkryciem okazał się jednak plastikowy rekin - pierwszy odnaleziony z zaginionej kolekcji. Z oficjalnej dokumentacji wynika, że w kontenerze zmytym do wody znajdowało się ponad 22 tys. ciemnoszarych rekinów i prawie 30 tys. jasnoszarych.
Pierwszego rekina odkrył w tym roku Richard West, 35-letni rybak z Plymouth. - Od razu wiedziałem, co to jest, bo kiedy byłem mały, miałem rekiny Lego w zestawie pirackiego statku - wyjaśnił w rozmowie z BBC. - Jest bezcenny, to skarb - zaznaczył. Wkrótce inny rybak odnalazł kolejnego rekina. - Rekiny toną, to dlatego tak mało ich znaleziono - wyjaśniła Tracey Williams w rozmowie z brytyjskim nadawcą.
ZOBACZ TEŻ: Obrzydliwe rozwiązanie fascynującej zagadki. "Śmierdzą gorzej niż cokolwiek, co kiedykolwiek wąchałeś"
"Święty Graal" poszukiwaczy
Gdy w kwietniu tego roku 13-letni Brytyjczyk odnalazł na plaży plastikową figurkę-ośmiornicę słynnego producenta klocków, Williams przyznała, że często jest ona postrzegana jako "święty Graal" poszukiwaczy. Choć w morzu utonęło 4,8 tysiąca identycznych ośmiornic, bardzo trudno je znaleźć. Cytowana przez BBC Williams wyjaśniała w kwietniu, że znalazła jedną ośmiornicę w 1997 roku. Kolejną udało jej się znaleźć dopiero 18 lat później. - Uważam, że w tych ośmiornicach jest coś magicznego - mówiła.
Jak dotąd nie odnaleziono ani jednej zagubionej magicznej różdżki Lego, skrzydeł smoka ani kapelusza czarownicy.
Williams przekonuje, że "celem projektu Lego Lost At Sea jest przede wszystkim podniesienie świadomości na temat problemu plastiku w oceanie". - Jak się tam dostaje? Co tonie, a co unosi się na wodzie? Jak długo się utrzymuje? Jak daleko dryfuje - zarówno na powierzchni oceanu, jak i przy dnie morskim? I co się z nim dzieje z czasem oraz kiedy się rozpada? - wylicza w rozmowie z BBC.
ZOBACZ TEŻ: XVII-wieczna szwedzka moneta odkryta na plaży
Źródło: BBC, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: legolostatsea / Instagram, Shutterstock