Oszuści internetowi coraz częściej podszywają się pod inne osoby, a informacje o swoich ofiarach uzyskują między innymi dzięki mediom społecznościowym. Takie obserwacje poczyniła organizacja działająca na rzecz zapobiegania nadużyciom finansowym.
Według raportu opublikowanego przez organizację Cifas, w 2015 roku liczba ofiar kradzieży tożsamości w Wielkiej Brytanii w porównaniu z 2014 rokiem wzrosła o 57 proc.
Przestępcy część danych zdobywają za pomocą zhakowania komputerów, część natomiast - z udostępnianych przez nas danych w mediach społecznościowych i to drugie źródło zyskuje na znaczeniu. Facebook, Twitter czy LinkedIn stały się "terenem łowieckim dla oszustów" - podkreśla Cifas. Użytkownicy udostępniają tam swoje numery telefonów, datę urodzenia, zdjęcia domów i informacje o pracy lub szkole.
Ofiary często nie zdają sobie sprawy, że zostały oszukane, aż do momentu gdy otrzymują rachunek za zakup, którego nie dokonywali lub gdy mają problemy z wzięciem kredytu w banku.
Jak chronić się w mediach społecznościowych?
Cifas ma dla internautów szereg rekomendacji:
1. Staraj się nie udostępniać informacji takich jak: numer telefonu, zdjęcia domu, informacje o miejscu pracy, data urodzin, zarówno w profilu, jak i w postach.
2. Sprawdź ustawienia prywatności na swoim profilu i jeśli to konieczne, zmień je na możliwie rygorystyczne.
3. Zwracaj uwagę na to, co publikują twoi znajomi. W ich postach mogą znajdować się informacje dotyczące ciebie.
4. Wybierz taką nazwę użytkownika, która nie będzie niepotrzebnie zdradzała prywatnych szczegółów, np. roku urodzenia czy miejscowości, w której mieszkasz.
5. Stosuj trudne do odgadnięcia hasła do swoich kont. Nie korzystaj z daty urodzin czy imienia dziecka. Jedno hasło nie powinno być używane na kilku kontach.
6. Zainstaluj dobry program antywirusowy na komputerze i smartfonie oraz nie zapomnij o jego regularnej aktualizacji.
Autor: kry//rzw / Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock