Podczas wyprawy badawczej grupa grotołazów z Missouri natknęła się w podziemnej jaskini na małego psa. Zwierzak był zmęczony, brudny i wychudzony, ale nie miał żadnych poważnych urazów. Okazało się, że to 13-letnia suczka Abby, która zaginęła prawie dwa miesiące wcześniej. Jej właściciele byli zszokowani, że zwierzak żyje.
Suczkę odnalazła grupa ok. 30 osób, na której czele stał 66-letni nauczyciel Rick Haley. Wyprawa badawcza do położonej na północ od miasta Perryville podziemnej jaskini Toma Moore'a została zorganizowana w ramach projektu Cave Research Foundation. Jak wyjaśnił Haley w rozmowie z CNN, grota jest częścią ponad 35-metrowego systemu jaskiniowego Berome Moore, drugiego największego w Missouri.
"Skóra i kości"
W trakcie ekspedycji uczestniczące w niej dziecko zauważyło w jaskini małego psa, który leżał zwinięty w kłębek na błotnistej podłodze. "Nie był w dobrej kondycji" - ocenił w facebookowym poście Haley. Biorący udział w akcji ratunkowej Geery Keene, inny z grotołazów, w rozmowie z portalem NPR przekazał, że zwierzak - jak się okazało, suczka - nawet nie poruszył się na widok skierowanych w jego stronę kilkunastu latarek.
"Wydawało się, że nie ma żadnych urazów. Ale była bardzo niedożywiona, sama skóra i kości. Miała na sobie błoto. Była letargiczna, niechętna do chodzenia" - powiedział CNN Haley.
Aby dostać się do suczki, Haley i Keene, obaj posiadający specjalistyczne szkolenie w zakresie ratownictwa jaskiniowego, musieli czołgać się i przeciskać przez ciasne przejścia. "Wsadziliśmy psa w worek, wystawała tylko głowa. Miało to chronić i jego, i ratowników, ponieważ zakładaliśmy, że będzie stawiać opór" - napisał na Facebooku 66-letni grotołaz. Dodał jednak, że ku jego zaskoczeniu pies "całkowicie współpracował".
Woda uwięziła ją w jaskini
Jeden z członków ekspedycji rozwiesił w pobliżu jaskini ogłoszenie ze zdjęciem zwierzaka i informacją o tym, że został on odnaleziony. Ogłoszenie dotarło do właścicieli suczki, którzy byli "zszokowani" tym, że ich pupilka żyje.
Wyjaśnili, że 13-letnia Abby zaginęła 9 czerwca, co oznacza, że w jaskini mogła spędzić prawie dwa miesiące. Haley przypuszcza, że pies wszedł do jaskini, gdy gonił jakieś małe zwierzę, np. mysz albo szopa, a w jej głębi znalazł się, uciekając przed zalewającą grotę wodą.
Abby wróciła do domu 6 sierpnia. Haley utrzymuje kontakt z jej właścicielami. Przekazali mu oni, że suczka wciąż jest słaba i trochę chwiejna, kiedy spaceruje, ale jej nastrój zdecydowanie się poprawił.
ZOBACZ TEŻ: Jaskinie w Polsce - które warto odwiedzić
Źródło: CNN, Facebook/Rick Haley, npr.org
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock