Tytus zachęca do wzięcia udziału w niedzielnych wyborach. Jego "ojciec" Papcio Chmiel przypomniał swój agitacyjny rysunek sprzed kilku lat. W ten sposób komiksowy szympans wyłączył się w "szeregi obywateli aktywistów pod hasłem: Kto nie głosuje, te nie ma potem prawa do krytyki, strajków i naigrywania się z rządu".
Babcia Hops-Sasa i stryjek Bzofik nie idą na wybory? - pyta Tytus. A Ci odpowiadają: - Na komuchów to musielim pod strachem nie otrzymywania paszportu, asygnaty na węgiel, talonu na rower, przydziału na mieszkanie lub świadectwa moralności na studia... Hje, hje...
To scena, którą zilustrował rysownik Henryk Chmielewski. Jak przyznaje, rysunek stworzył już przed wyborami samorządowymi w 2006 roku. Teraz zaktualizował go nową datą - 2011 r. I niczym więcej, bo jak zaznacza, jego przekaz jest cały czas aktualny. Ma na celu zmobilizować ludzi - zarówno młodych, jak tych, którzy wychowali się na jego kreskówkach, do udziału w wyborach.
Banan Jest Najważniejszy?
Papcio Chmiel w rozmowie z tvn24.pl podkreśla, że on sam bierze udział w każdych, ale nigdy nie mówi, na kogo głosuje. Tej tajemnicy nie chce zdradzić także bohater jego kreskówek Tytus, który - jak czytamy na stronie internetowej Chmielewskiego - dołączył do szeregów obywateli aktywistów pod hasłem: "Kto nie głosuje, ten nie ma potem prawa do krytyki, strajków i naigrywania się z rządu".
Gosujcie, zachęcają więc Tytus i Papcio Chmiel - "czy na Banan Jest Najważniejszy, czy Kokos Dla Mas, czy na Trapezefikańską Partię Lianistów".
- Chodzi oczywiście o parlamentarne wybory w Republice Trapezfiku, które odbędą się w pierwszym dniu pory deszczowej - mówi Papcio Chmiel.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tytusromekiatomek.pl