"Ludzie, którzy aktywnie promują się na Twitterze, odnoszą z tego korzyści" - uważa profesor Andrew Whinston z Uniwersytetu Teksańskiego. Naukowiec jest współautorem badania, którego wyniki pokazały, iż menedżerowie regularnie promujący się na tej platformie społecznościowej częściej otrzymują oferty pracy z wysokimi zarobkami niż ci, którzy nie promują swojej marki w internecie. Badacze ostrzegają jednak, że taka strategia może również łatwo zaszkodzić.
Pisanie na Twitterze popłaca - do takiego wniosku doszedł Andrew Whinston, profesor Wydziału Zarządzanie Informacją, Ryzykiem i Operacjami na Uniwersytecie Teksańskim w Austin, dzięki badaniu, które przeprowadził ze swoimi współpracownikami. Naukowcy przeanalizowali dane dotyczące wynagrodzeń dyrektorów generalnych, dyrektorów ds. marketingu, dyrektorów ds. informacji oraz dyrektorów ds. produktów i innowacji zatrudnionych przez 500 spółek objętych raportami Standard & Poor's (agencja ratingowa) w latach 2010-2013. Przyjrzeli się również tweetom zamieszczanym na kontach każdego z członków kadry kierowniczej firm.
Tweety przepisem na sukces?
Naukowcy zmierzyli, ile tweetów opublikowali członkowie kadry kierowniczej i jak duży był ich zasięg. Policzyli również, ile wpisów można było uznać za element budowania marki osobistej, poprzez zbadanie, na ile treść pasowała do firmy i stanowiska kierowniczego. Następnie porównali pary menedżerów szukających pracy, w których jedna osoba angażowała się w autopromocję na Twitterze, a druga nie.
Badanie pokazało, że kandydaci na stanowiska kierownicze, którzy często reklamowali swoje marki osobiste na Twitterze, częściej otrzymywali stanowiska z wysokimi zarobkami niż menedżerowie, którzy nie promowali swojej marki w Internecie. Zdaniem autorów badania autopromocja działa również w przypadku pracowników niższego szczebla.
Autopromocja może też zaszkodzić
Według Whinstona menedżerowie, którzy promowali swoją wiedzę i kwalifikacje na Twitterze, mieli o 32 procent większe szanse na lepiej płatne stanowiska po rozmowach kwalifikacyjnych. Współautor badania zwraca jednak uwagę, że taktyka autopromocji może również okazać się pułapką: źle napisane tweety mogą odbić się na kandydatach, jeśli zatrudniającym nie spodoba się to, co widzą. Autorzy wpisów mogą również spotkać się z reakcją opinii publicznej, jeśli ta uzna ich tweety za nazbyt autopromocyjne.
Naukowcy w badaniach skupili się na Twitterze, a nie innych platformach społecznościowych, ponieważ - jak twierdzą - Twitter pozwala użytkownikom na dotarcie do większej liczby osób niż na przykład Facebook, na którym posty są skierowane "głównie do rodziny i przyjaciół".
Źródło: University of Texas
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock