O takiej reklamie mogłaby pomarzyć niejedna polska gwiazdka. Tymczasem to o Dodzie usłyszała Ameryka z ust polskiego szefa dyplomacji: - W Polsce mamy postać przypominającą Paris Hilton. Ma na imię Doda i mogę dać jej numer – powiedział nieoczekiwanie Radosław Sikorski w telewizji MSNBC.
Radosław Sikorski gościł w porannym programie amerykańskiej telewizji MSNBC. Prowadzącą wywiad była Mika Brzezińska, która w czerwcu 2007 roku zasłynęła tym, że na wizji odmówiła przeczytania informacji o Paris Hilton i podarła kartkę, na której widniał tekst informacji.
Powiedziałem pani Brzezińskiej, że my mamy swoją Paris Hilton, Dodę. (...) I że nasza artystka może nie jest tak zamożna jak Paris Hilton, ale jest lepiej wyposażona. I lepiej śpiewa. Radosław Sikorski
- Nie znoszę tej historii. Nie sądzę, że powinna być tak eksponowana w mediach - oznajmiła wtedy na wizji córka Zbigniewa Brzezińskiego - byłego doradcy prezydenta Cartera.
Kolejny "numer" polskiego ministra
Sikorski podzielił się z Brzezińską refleksją: - W Polsce mamy postać przypominającą Paris Hilton. Ma na imię Doda i mogę dać jej numer. W ostatnich dniach głośne były rozważania, czy ministrowi uda się zdobyć telefon do prezydenta USA Baracka Obamy, którego ponoć pożądał polski premier Donald Tusk.
Na jego słowa, dziennikarka odparła tylko: - To bardzo interesujące panie ministrze. Mam nadzieję, że będzie pan kiedyś jeszcze naszym gościem.
"Doda lepiej wyposażona"
- Powiedziałem pani Brzezińskiej, że my mamy swoją Paris Hilton, Dodę – mówił potem polskim mediom Sikorski. – I że nasza artystka może nie jest tak zamożna jak Paris Hilton, ale jest lepiej wyposażona. I lepiej śpiewa – relacjonował minister.
Na pytanie dziennikarzy, czy naprawdę ma numer telefonu Dody, Sikorski powiedział: - Jeśli będzie trzeba, to zostanie on przekazany.
To nie pierwszy raz, kiedy Radosław Sikorski wspiera Dodę. Kiedy był jeszcze ministrem obrony narodowej w rządzie PiS, rozważał wysłanie tej artystki do polskich żołnierzy, by dała im koncert. – Niestety, moja misja została przerwana i nie doszło do realizacji, ale żołnierze tym pomysłem byli zachwyceni – przypominał w piątek Sikorski.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24